Ubisoft przeprowadza aktualnie lekki rebranding. Oczywiście, nie obyło się przy tym bez tradycyjnej, bardzo kontrowersyjnej wypowiedzi.
Na początku tego tygodnia zmieniła się nieco usługa Ubisoft+. Konkretniej zniknęły stare plany a na ich miejsce pojawiły się wyraźnie tańszy i bardzo wybrakowany Classics oraz droższy, bo kosztujący aż 75 zł miesięcznie Premium, będący odpowiednikiem Multi Access. W skrócie – nie jest może wcale lepiej, ale za to też trochę drożej.
Znacznie ciekawiej prezentuje się jednak wypowiedź Philippe’a Tremblaya dyrektora ds. subskrypcji w Ubisoft. Całe szczęście, że dyrektorzy dużych firm wciąż potrafią powiedzieć coś na tyle ciekawego, że aż warto o tym napisać krótkiego newsa. Tym razem zaczął on od ogólników i samych klasyków – restrukturyzacja jest zatem naturalną ewolucją ich usługi. Nudy, ale potem robi się naprawdę ciekawie.
Sprawdź:
„Jedną z rzeczy, które zaobserwowaliśmy, jest to, że gracze są przyzwyczajeni, trochę jak z DVD, do posiadania swoich gier na własność. Tu musi nastąpić zmiana konsumencka” powiedział Tremplay. Wygląda więc na to, że Ubisoftowi zależy na tym, żebyśmy nie mogli kupować już gier jak w tradycyjnym sklepie. Zamiast tego powinniśmy być zależni od usług subskrypcyjnych. Nic zatem dziwnego, firmie się to opłaca.
Ubisoft ma ambitne plany, ale czy są w ogóle realne? Gracze są całkiem przyzwyczajeni do kupowania rzeczy na własność. Dodatkowo, rynek wszelakich subskrypcji jest obecnie przesycony a klienci są zmęczeni ciągłym płaceniem abonamentów. Wygląda na to, że gry wciąż będziemy kupować na własność.
Zobacz też:
Ubisoft+ wprowadza kolejne zmiany. Będzie drożej
Steam Survey – z jakich kart graficznych korzystają gracze?
Microsoft sprzeda część Activision Blizzard Ubisoftowi