Microsoft ogłosił, że wadliwa aktualizacja CrowdStrike z tego tygodnia wpłynęła na 8,5 miliona urządzeń działających na systemie Windows. To największa tego typu awaria od wielu lat!
Ostatnia aktualizacja CrowdStrike okazała się jedną z najbardziej katastrofalnych w historii informatyki. Prawie 9 milionów komputerów z Windowsem przestało po niej działać. Microsoft zaznaczył, że choć problem dotknął ekosystem Windows, nie wynikał bezpośrednio z ich oprogramowania. Obecnie firma współpracuje z CrowdStrike nad automatyzacją rozwiązania tego problemu. Tymczasem, dostępne jest ręczne obejście, a odpowiednie dokumenty można znaleźć na stronie pomocy technicznej Microsoftu. No i znamy już pokłosie całego wydarzenia.
Sprawdź: 15 najlepszych darmowych antywirusów
Strona “Remediation and Guidance Hub” wyjaśnia przyczyny awarii oraz wskazuje systemy, które zostały nią dotknięte. Zawiera ona linki do procedur odzyskiwania kluczy BitLocker i różnych stron dostawców zewnętrznych dotyczących radzenia sobie z awarią. Na stronie znajduje się również oświadczenie dyrektora generalnego CrowdStrike, George’a Kurtza, w którym przeprasza za globalne problemy spowodowane awarią. Co ciekawe, Kurtz ma już na koncie podobną awarię kilka lat temu, kiedy pracował z MacAfee.
Jakie były przyczyny awarii? Cóż, że rzeczywiste obejmują prawdopodobnie zwykły błąd ludzki i wiele zaniedbań w procesie wdrażania aktualizacji. W firmie na pewno nikt nie spał dobrze, a programiści kawę mieli podawaną niemalże dożylnie. W oświadczeniu firmy czytamy, że „Cały zespół CrowdStrike zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji i jej wpływu. Szybko zidentyfikowaliśmy problem i wdrożyliśmy poprawkę, dzięki czemu mogliśmy natychmiast skupić się na przywracaniu systemów klientów”
Zobacz też:
Windows nie działa na całym świecie – olbrzymia awaria
Ile kosztowałaby minutowa awaria Internetu na całym świecie? Mniej niż myślicie!
Awaria Facebooka – popsuł się algorytm wyświetlania treści?