Android 15 nareszcie zadebiutował. Nie jest to może rewolucja, ale wprowadza kilka naprawdę przyjemnych funkcji!
Przede wszystkim, debiutuje przestrzeń prywatna, która umożliwia ukrycie wybranych aplikacji, plików oraz kont za dodatkową warstwą zabezpieczeń. Dane przechowywane w tej przestrzeni nie pojawiają się na głównej liście aplikacji, w zestawieniu ostatnio używanych programów ani w panelu powiadomień. Aby uzyskać dostęp do tej funkcji, użytkownik musi skorzystać z kodu PIN, odcisku palca lub rozpoznawania twarzy.
Nowa wersja systemu ułatwia także korzystanie z dwóch aplikacji jednocześnie. Użytkownicy mogą teraz stworzyć skrót na pulpicie, który po kliknięciu automatycznie uruchomi wybrane aplikacje na podzielonym ekranie.
Sprawdź: Nagrywanie rozmów na Androidzie i iOS?
Warto również wspomnieć o opcji archiwizowania aplikacji. Wykorzystując tę funkcję, Android 15 odinstaluje aplikację, ale zachowa jej dane, takie jak loginy i hasła, na urządzeniu. Dzięki temu, po ponownej instalacji, aplikacja wróci do stanu sprzed usunięcia. To prawdziwy gamechanger jeśli lubimy efektywnie zarządzać pamięcią urządzenia.
Android 15 oferuje szereg pomniejszych usprawnień, takich jak odświeżone animacje, obsługa nowych formatów, ułatwienia dla deweloperów, lepsza obsługa dużych i składanych ekranów oraz drobne zmiany interfejsu. W skrócie, nie ma tutaj jakiejś wielkiej rewolucji, ale pojawiło się kilka naprawdę fajnych zmian i dodatków.
Kiedy Android 15 trafi na wasze telefony? Jeśli macie Pixela, to już wkrótce. Samsung natomiast nie zaczął jeszcze betatestów. Ale jest jakaś szansa, że nowa wersja systemu zadebiutuje dla większej grupy użytkowników jeszcze w tym roku.
Zobacz też:
Google przypomina sobie o Polsce. Pixele w oficjalnej dystrybucji
Android Auto dostało nową, dyskretną, aktualizację
Microsoft zabrania pracownikom korzystać z Androida