• Ostatnia modyfikacja artykułu:1 dzień temu

Apple rezygnuje z języka Java. Kultowy język programowania okazuje się już coraz bardziej przestarzały i coraz mniej użyteczny.

Apple konsekwentnie zmienia kierunek rozwoju technologicznego, a jednym z wyraźniejszych znaków tej transformacji jest stopniowe porzucanie Javy – języka, który przez lata był fundamentem wielu korporacyjnych i mobilnych rozwiązań. Co będzie następcą? Wygląda na to, żę Javę stopniowo wygryza Swift.

Dobrym przykładem tej zmiany jest narzędzie do wykrywania wycieków haseł, będące kluczową częścią systemu zabezpieczeń Apple. Ten komponent został całkowicie przepisany w języku Swift, co – jak tłumaczą inżynierowie firmy – pozwoliło znacząco zwiększyć efektywność. Oraz mocno poprawić zarządzanie pamięcią oraz zmniejszyć obciążenie systemu.

W odróżnieniu od Javy, Swift stosuje mechanizm Automatic Reference Counting (ARC), który pozwala efektywnie kontrolować zużycie pamięci w czasie działania aplikacji. Programiści Apple zwracają też uwagę na inne zalety Swifta: bardziej przejrzystą składnię opartą na protokołach oraz wsparcie dla async/await, co ułatwia pracę z kodem współbieżnym. To wykonywanie kilku instrukcji jednocześnie.

Swift, choć jeszcze nie dominuje na rynku, systematycznie zyskuje na znaczeniu. Według rankingu TIOBE z maja 2025 roku, zajmował 23. miejsce (0,77%), wyprzedzając m.in. Kotlin (25.). Java wciąż pozostaje wysoko – trzecia po Pythonie i C.

Można to odczytywać jako sygnał: dla Apple Swift nie jest już tylko językiem aplikacji mobilnych. Coraz wyraźniej zaznacza swoją obecność w obszarze backendu, usług chmurowych i nowoczesnych systemów o dużej skali działania. Udział na rynku będzie rósł. I jeśli chcecie mnie zacytować, to będzie rósł bardzo szybko.

Zobacz też:
Apple pracuje nad wirtualnym lekarzem AI.
Sztuczna inteligencja zmienia rynek IT na naszych oczach.
Apple zainwestuje w odnawialną energię w Chinach.

Oceń ten post