Aplikacje fitness odnotowują duży wzrost zainteresowania podczas pandemii. Strava, która ma obecnie 73 mln użytkowników, twierdzi że każdego miesiąca w tym roku zyskiwała ok. 2 mln nowych użytkowników.
Aplikacja Strava wykorzystuje technologię GPS do rejestrowania ćwiczeń, umożliwiając użytkownikom porównywanie wyników.
Ranking: Najlepsze odtwarzacze Blu-ray 4K
Inna aplikacja, Freeletics, ma obecnie ponad 90 tys. użytkowników w samej Wielkiej Brytanii i między marcem a czerwcem odnotowała 50-procentowy wzrost, w trakcie pierwszego lockdownu.
Zarówno małe, jak i duże aplikacje i usługi fitness online zyskują na popularności za sprawą Covid-19.
Sprawdź: Ty śpisz, a telefon walczy z Covid-19
Dr Charlotte Hilton z brytyjskiego Towarzystwa Psychologicznego twierdzi, że koronawirus dał ludziom szansę na wykonywanie większej ilości ćwiczeń, ponieważ mają oni mniej powodów do tego, by nie ćwiczyć. Do tego wiele osób chętnie wychodzi na zewnątrz, by poćwiczyć, ponieważ przez cały dzień siedzi w domu na home office i pracuje.
Kolejny powód rosnącego zainteresowania aplikacjami do ćwiczeń to możliwość poznania nowych osób i wymiany doświadczeń. Ludzie szukają kontaktu z innymi, podobnymi osobami, a lockdown skutecznie to uniemożliwia. Jednym z rozwiązań jest czat w aplikacjach treningowych.
Zobacz: Apple Best of 2020. Jakie aplikacje trafiły do rankingu?
Dla osób, które chcą ćwiczyć przy pomocy aplikacji fitness jest to więc świetny czas na to, by zacząć. Również przedsiębiorcy, rozważający stworzenie aplikacji treningowej, nie mogli sobie wymarzyć lepszych warunków niż obecne, by zacząć rozkręcać swój startup.
Źródło: BBC.com