Monitory wyposażone w złącze DisplayPort 2.0 miały trafić do sprzedaży jeszcze w 2020 r. Niestety, opóźniły się przez pandemię.
Organizacja Video Electronics Standards Association (VESA) prezentowała po raz pierwszy specyfikację DisplayPort 2.0 prawie dwa lata temu. Obiecywano obsługę rozdzielczości do 8K, wyższe częstotliwości odświeżania i nie tylko. Pierwsze monitory wyposażone w nowe złącza miały trafić na rynek w 2020 r., ale tak się nie stało. VESA zapowiada jednak, że możemy się ich spodziewać w tym roku.
Nie przegap: Jaki monitor wybrać – poradnik kupującego na 2021
Rzecznik VESA tłumaczy, że monitory z DisplayPort 2.0 są ciągle w fazie rozwoju. Żaden z nich nie został jeszcze opracowany i nie jest gotowy do sprzedaży. Mimo to w tym roku doczekamy się pierwszych modeli.
Czy jest się czym ekscytować? Co zapewni specyfikacja DisplayPort 2.0?
Warto czekać na nowe wyświetlacze, ponieważ oferują coś więcej niż tylko obsługę rozdzielczości 8K. Potrafią obsłużyć również HDR w wysokich rozdzielczościach, czy też zapewniają lepszą częstotliwość odświeżania. Nowy standard obsługuje maks. przepustowość 80 GB/s, czyli prawie trzy razy więcej niż obecnie dostępne ekrany w specyfikacji DisplayPort 1.4. Dzięki temu na rynek trafią np. monitory dla graczy, oferujące odświeżanie 144 Hz i rozdzielczość 4K, wraz z obsługą HDR bez kompresji.
Standard DisplayPort 2.0 obsługuje m.in. następujące rozdzielczości:
- 16K (15 360 x 8460) przy 60 Hz
- 10K (10 240 x 4320) przy 60 Hz
- 8K (7680 x 4320) przy 120 Hz
- 4K (3840 x 2160) przy 144 Hz
Kiedy czekamy na monitory z DP 2.0, na rynku pojawia się coraz więcej ekranów z HDMI 2.1. O jednym z nich informowaliśmy niedawno. Na targach CES 2021 kilku producentów zaprezentowało swoje najnowsze modele.
Sprawdź: Czy monitory zdrożeją przez trzęsienie ziemi na Tajwanie?
To właśnie ekrany z HDMI 2.1 lub DisplayPort 2.0 będą świetnie spisywać się we współpracy z konsolami do gier nowej generacji.
Źródło: The Verge.com