Cena za Spotify Premium nie zmieniła się od prawie dekady. Czemu jednak firmie się to dalej opłaca, pomimo szalejącej inflacji?
Od niemal dekady, cena za Spotify Premium wynosi w Stanach Zjednoczonych po prostu 10 dolarów. W niektórych krajach, w tym w Polsce, jest oczywiście jeszcze tańsza. Wszystko okazuje się jednak bardzo przemyślanym ruchem.
Muzyka jest mimo wszystko bardzo łatwo dostępna w Internecie. Nielegalne źródła są aktualizowane codziennie i można w nich znaleźć wszystkie najważniejsze premiery. Przedstawiciel Spotify przyznał więc, że powodem tak zamrożonych cen jest właśnie piractwo.
Jeśli serwis stałby się gorzej dostępny dla mniej zamożnych konsumentów, nie zrezygnowali by oni przecież ze słuchania muzyki. Po prostu przerzuciliby się na nielegalne, pirackie, źródła.
Sprawdź też jak samemu zostać gwiazdą – najlepsze programy do tworzenia muzyki
Platforma streamingowa, żeby przetrwać na tak nieuczciwym rynku musi być po prostu na tyle tania, żeby nikomu nie opłacało się już ściągać nielegalnej muzyki. Strategia wydaje się działać, skala piractwa systematycznie spada o przynajmniej kilka procent rocznie od ponad 8 lat.
Dodatkowo, na niską cenę wpływa też olbrzymia konkurencja. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby w ciągu miesiąca zmienić swoją platformę streamingową – przecież wystarczy tylko pobrać nową aplikację.
Największym konkurentem jest tutaj oczywiście Youtube. Chociaż zdaniem wielu artystów należy go raczej traktować jako największą piracką stronę z muzyką. Znajdziemy na nim przecież mnóstwo nielegalnie wrzuconych utworów – zupełnie za darmo.
Zobacz też:
Spotify pozwoli słuchać muzyki w jakości HiFi
Subskrypcja na podcasty w Spotify? Prawdopodobnie
Uber coraz bardziej stawia na Eats, a coraz mniej na przewóz pasażerów