Apple wprowadzi bardzo ciekawą innowację. Słuchawki AirPods będą działały wkrótce jako tłumacz na żywo.
Ostatnie ulepszenia w AirPods Pro 2 pokazują, że firma coraz bardziej skupia się na rozwiązaniach wspierających zdrowie i komfort użytkowników. Oprócz zaawansowanej redukcji hałasu, urządzenie zyskało funkcję testowania słuchu oraz możliwość działania jako aparat słuchowy. Teraz Apple idzie o krok dalej – AirPods mogą stać się narzędziem do tłumaczenia w czasie rzeczywistym.
Celem jest eliminacja barier językowych podczas rozmów na żywo, co może okazać się przełomowym rozwiązaniem dla podróżujących, osób prowadzących międzynarodowe interesy oraz każdego, kto funkcjonuje w wielojęzycznym środowisku. Ale czy trzeba tłumaczyć (żart zamierzony) dlaczego tłumacz na żywo to świetna opcja?
Nowa funkcja ma zadebiutować wraz z aktualizacją systemu iOS 19. Mechanizm tłumaczenia będzie działać dwukierunkowo, wykorzystując zarówno iPhone’a, jak i AirPods do przetwarzania oraz przekazywania komunikatów. Same słuchawki nie miałyby raczej mocy obliczeniowej, która to ogarnie. Oczywiście większość i tak będzie działa się w chmurze, ale część obliczeń trzeba robić lokalnie.
Nie jest jeszcze jasne, jakie algorytmy zostaną wykorzystane w tej funkcji. Apple nie ujawniło, czy oprze swoje tłumaczenie na autorskiej sztucznej inteligencji, czy skorzysta z istniejących systemów, takich jak ChatGPT od OpenAI lub inne popularne narzędzia. Nie wiadomo również, ile języków będzie obsługiwać nowa funkcja na starcie. Ale nawet nie ma się co łudzić. Polski nie będzie na tej liście i nie znajdzie się też w pierwszej dwudziestce.
Zobacz też:
Apple Tap to Pay nareszcie zadebiutuje w Polsce
AirPods Max są już zapomniane przez Apple?
Samsung szykuje konkurencję dla Vision Pro od Apple