Amazfit zaprezentował na targach IFA 2022 najnowszego flagowego smartwatcha – GTR 4. Całość zapowiada się naprawdę bardzo interesująco.
Marka Amazfit coraz szybciej podbija rynek wearables. Pomimo tego, że firma powstała zaledwie 7 lat temu, to ich oferta może już śmiało konkurować z największymi gigantami na rynku. Wyraźnie świadczył też o tym tłum ludzi na ich imponującym stoisku w Berlinie. Wygląda na to, że smartwatch Amazfit GTR 4 jeszcze mocniej ugruntuje ich, już wysoką, pozycję. Spójrzmy więc na jego specyfikację.
Amazfit GTR 4 to bardzo elegancki produkt, celujący zdecydowanie w segment zegarków noszonych na co dzień a nie jedynie urządzeń sportowych. Producent postawił na okrągłą kopertę o średnicy 1,43 cala z rozdzielczością 466 x 466 px (ekran AMOLED). Oczywiście, nie zabrakło też funkcji Always On Display – godzinę sprawdzimy zatem bez konieczności uruchamiania zegarka.
Oczywiście, Amazfit GTR 4 to dalej świetne urządzenie do uprawiania sportu. Za jego pomocą zmierzymy nasze tętno, nasycenie krwi tlenem, poziom stresu czy częstotliwość oddechów. Nie zabrakło również funkcji monitorowania naszego snu. Miłą odmianą jest jednak to, że zegarek będzie w stanie zmierzyć wszystkie te parametry jednocześnie w zaledwie 45 sekund.
Sporym atutem bez wątpienia jest również dwupasmowa antena GPS z polaryzacją kołową. Zapewnia ona znacznie większą siłę sygnału nawet w niekorzystnych warunkach. Z tym zegarkiem naprawdę ciężko będzie się nam zgubić.
Smartwatch GTR 4 powinien wytrzymać 14 dni na jednym ładowaniu akumulatora. Polska cena powinna wynosić 1199 zł, przynajmniej według producenta.