Amazon wpadł na kolejny dość kontrowersyjny pomysł. Zapłacą nam dziesięć dolarów, za możliwość zeskanowania naszej dłoni.
Jeśli chodzi o kontrowersyjne rozwiązania technologiczne, to Amazon bez dwóch zdań jest tutaj wielkim liderem. Tym razem, postanowili, że zapłacą użytkownikom 10 dolarów (oczywiście w formie karty podarunkowej) za możliwość zapisania w bazie ich odcisku dłoni.
Dość słusznie zapytacie: ale o co tutaj w ogóle chodzi? Amazon już od dawna, ma sieć stacjonarnych sklepów samoobsługowych. Na wejściu skanujemy po prostu nasz kod QR z aplikacji, robimy zakupy i wychodzimy odbijając ten sam kod. Odpowiednia kwota zostanie pobrana z naszej karty kredytowej.
Zobacz: Internet Security – najlepsze pakiety
W wybranych 53 sklepach, Amazon wprowadza powoli zupełnie nowy system – zamiast kodu QR możemy po prostu położyć naszą dłoń nad skanerem. Całość działa dokładnie na tej zasadzie, co czytnik linii papilarnych w naszym telefonie. To znacznie bezpieczniejsza opcja niż sam kod QR – odcinku dłoni nie da się w żaden sposób podrobić.
Czy 10 dolarów to odpowiednia cena za odcisk dłoni? Amazon twierdzi, że jak najbardziej
Oczywiście, żeby taki system miał prawo bytu, to użytkownicy muszą najpierw chcieć w ogóle z niego skorzystać. Amazon oferuje więc kod rabatowy w wysokości 10 dolarów dla wszystkich, którzy zgodzą się zeskanować swoją dłoń. Oferta dostępna jest wyłącznie w USA i jedynie w 53 wybranych lokalizacjach, w których znajdziemy wspomniane skanery.
Pozostaje tylko pytanie, czy użytkownicy wycenią odcisk swojej dłoni, czyli jakby nie patrzeć dość wrażliwe dane biometryczne na 10 dolarów. Prawdopodobnie – jak najbardziej.
Zobacz też:
Serial Władca Pierścieni od Amazona – znamy datę premiery!
Czemu Andy Jassy został CEO Amazona? Teraz to już jasne!
Amazon zapłaci sto dolarów za klucze do naszego domu