Niedawno do sieci wyciekły szokujące dane. Amazon niszczy rocznie miliony swoich produktów. Czemu jednak tak się dzieje?
W Internecie mogliśmy ostatnio obejrzeć dość niepokojący filmik, w którym pracownicy Amazona niszczą po kolei kolejne pudełka z różnymi rzeczami. Jak się okazuje, taki proceder ma miejsce już od bardzo dawna, a jego skala jest wręcz zatrważającą. Szacuje się, że rocznie Amazon niszczy miliony przedmiotów w magazynach na całym świecie.
Czy chodzi tutaj o jakieś wady produkcyjne, a może produkty są niebezpieczne i nie wolno ich sprzedawać klientom? Niestety, zupełnie nie. Najczęściej są to pełnowartościowe zwykłe produkty, które miały tylko jedną dużą wadę – nikt nie chciał ich kupić.
Zobacz: Najlepsze bieżnie elektryczne – ranking polecanych modeli
Cykl życia produktów na magazynie Amazona jest bardzo prosty. Trafiają one na półki, następnie trafiają na wyprzedaż, a jeśli nawet po tym nie znajdą właściciela, to są po prostu niszczone. Ale tak naprawdę, po co niszczyć pełnowartościowy przedmiot?
Amazon woli niszczyć produkty, niż przechowywać je zbyt długo
Powód jest banalnie wręcz prosty. Miejsce magazynowe kosztuje, a jeśli mówimy o milionach różnych produktów to kosztuje naprawdę dużo. Po pewnym czasie, nie opłaca się zwyczajnie trzymać ich na półkach, nawet jeśli ktoś je kupi to i tak spowodują stratę. Zniszczenie jest po prostu znacznie tańsze.
Nasuwa się tutaj bardzo oczywiste pytanie. Czy takich produktów nie można rozdać za darmo? Albo znaleźć kogoś kto zajmie się ich dalszą utylizacją lub sam podejmie próbę sprzedaży. Prawdopodobnie można, ale generuje to kolejne bardzo niepotrzebne koszty. Niestety, taki model nie ma nic wspólnego z ekologią – Amazon codziennie marnuje tony plastiku i komponentów elektronicznych.
Zobacz też:
Amazon testuje już w pełni autonomiczne roboty magazynowe
Amazon chce zostać “Najlepszym pracodawcą na świecie”
Apple zainwestuje w kryptowaluty? Tajemnicza oferta pracy