Apple TV+ za darmo? Jak najbardziej, ale niestety tylko przez jeden, bardzo krótki noworoczny weekend. Ale to zawsze coś!
W najbliższy weekend, 4 i 5 stycznia, Apple umożliwi bezpłatny dostęp do swojej platformy streamingowej Apple TV+. To świetna okazja, by zapoznać się z bogatą biblioteką oryginalnych produkcji tej usługi, oferowanej przez technologicznego giganta. I nie trzeba się za bardzo rejestrować ani podawać numeru karty. A to spory plus.
Głównym celem tej inicjatywy jest zwrócenie uwagi na ekskluzywne treści oraz zachęcenie użytkowników do pełnej subskrypcji. Nic w sumie dziwnego, najlepsza reklama to krótki okres próbny umożliwiający komfortowe zapoznanie się z ofertą i najlepiej szybkie uzależnienie się od usługi. Klasyka marketingu.
Standardowo subskrypcja kosztuje 34,90 PLN miesięcznie po standardowym, siedmiodniowym okresie próbnym. Jedno konto może obsługiwać do pięciu członków rodziny, co sprawia, że oferta jest korzystna dla większych grup użytkowników. Dodatkowo, osoby kupujące nowe urządzenia Apple wciąż mogą korzystać z wydłużonych okresów próbnych na Apple TV+. Niemniej zwróćmy uwagę na słowo członków rodziny – powinni przebywać zgodnie z regulaminem w jednym gospodarstwie domowym. Dzielenie się kontem jest teoretycznie zabronione. Teoretycznie, bo praktycznie nikt tego nie sprawdza. Ale jak to pokazał Disney+ – jeszcze nikt tego nie sprawdza.
Co warto obejrzeć? W czołówce znajduje się na pewno nagradzany “Ted Lasso”, ciepła i inspirująca komedia o trenerze piłki nożnej. Ogromne zainteresowanie wzbudził również “Severance”, psychologiczny thriller, oraz “The Morning Show”, który z Jennifer Aniston i Reese Witherspoon w rolach głównych ukazuje dramatyczne kulisy świata mediów. Popularność zdobywają też “For All Mankind”, alternatywna wizja wyścigu kosmicznego, oraz “Silos”, oparty na bestsellerowej serii książek.
Zobacz też:
Netflix wprowadza nową funkcję – będzie murowanym hitem
Apple dostrzega błędy. Magic Mouse dostanie nową wersję
Disney+ wprowadza nowy pakiet i aktualizuje polskie ceny
