Zwolennicy krypto aktywa Bitcoin chwalą je za wiele rzeczy, a jedną z zalet jest “odporność na inflację”. Dlaczego więc cena nie rośnie?
Twierdzą, że liczba monet, które mogą zostać wyemitowane, jest stała i wynosi 21 mln. Z tego powodu Bitcoin nie podlega manipulacjom np. ze strony Rezerwy Federalnej. Ta z kolei w przypadku zwykłej waluty fiat mogłaby zwyczajnie zatwierdzić drukowanie kolejnych pieniędzy przez banki centralne.
Argumenty fanów Bitcoina głoszą, że polityka stosowana przez Rezerwę Federalną i banki, do spółki z politykami, grozi spowodowaniem silnej inflacji w nadchodzących latach. Banki centralne stale bowiem zwiększają podaż pieniądza, aby pobudzić wzrost gospodarczy. Ta praktyka przynosi nowe dolary szybciej niż Stany Zjednoczone wytwarzają nowe produkty, co prowadzi do podnoszenia cen szybciej niż rosną wynagrodzenia. W rezultacie siła nabywcza Amerykanów słabnie.
Tego typu problem nie dotyczy jednak Bitcoina. Tutaj mamy pewność, że nikt nie “dodrukuje” monet. Kiedy więc jest inflacja, możemy zainwestować środki w Bitcoina i traktować go jako cyfrowe złoto. Przechowujemy oszczędności w krypto aktywach, które w dodatku zyskują na wartości.
Ostatnio jesteśmy jednak świadkami szokującego wzrostu inflacji, który może być nawet długotrwały. Jest to zarazem test na rzekome zalety Bitcoina. A zatem, jak to wygląda?
Bitcoin odporny na inflację, ale…
Dziennikarze serwisu Fortune.com przeprowadzili odpowiednie analizy. Okazało się, że póki co obietnica, iż Bitcoin zapewni ochronę przed nadmiernym wzrostem cen na razie się nie sprawdza. Odkąd inflacja osiągnęła nowy poziom w połowie maja, Bitcoin stracił jedną czwartą swojej wartości.
Obecnie Bitcoin wyceniany jest na ok. 32 400 dol., czyli w zasadzie tyle samo, ile w styczniu br. Wygląda na to, że krypto aktywo gra do własnego rytmu i ani obecna, ani oczekiwana inflacja na razie nie ma na niego wpływu.
Ranking: Portfel kryptowalut
Mówi się jednak, że rynek kryptowalut jest mocno manipulowany przez miliarderów i największe firmy inwestycyjne, które skutecznie zniechęcają inwestorów detalicznych do kupowania Bitcoina. Sama cena ciągle jest oparta głównie na spekulacjach. Bitcoin jako aktywo jest ciągle stosunkowo nowym tworem. Plus: większość ludzi ciągle zwyczajnie nie wierzy w zalety i korzyści związane z BTC, ponieważ nie ma wystarczającej wiedzy. Tymczasem z czystego, matematycznego punktu widzenia, Bitcoin rzeczywiście jest odporny na inflację i może spokojnie rywalizować ze złotem (a w niektórych aspektach jest również lepszy niż złoto).
Nie jesteśmy doradcami finansowymi, niemniej możemy napisać, że długoterminowa inwestycja w BTC niemal na pewno się opłaci. Potwierdzają to zresztą ekonomiści i specjalistyczne prognozy – przykładowo Bloomberg podaje, że jeszcze w tym roku cena BTC może wskoczyć na poziom 100 tys. dol.
Zobacz też:
Bitmain wstrzymał produkcję i sprzedaż koparek kryptowalut
Krach na giełdzie kryptowalut. Ludzie stracili miliony
Źródło: Yahoo.com