• Ostatnia modyfikacja artykułu:4 lata temu

Ciągle rosnąca na popularności aplikacja do chatów audio – Clubhouse już wkrótce trafi na system Android. Dotychczas, była dostępna jedynie na iOS.

Na sukces Clubhouse przełożyło się bez wątpienia wiele rzeczy. Idealnie wpasowała się ona w ostatnie trendy. Użytkownicy przenoszą się coraz mocniej w stronę podcastów i wiadomości głosowych.

Dodatkowo, niewątpliwie aplikacja kusiła nieco swoją niedostępnością. Zarejestrować się na niej mogli jedynie zaproszeni użytkownicy systemu iOS. Doskonale znamy zresztą ten system, tak samo swoją karierę rozpoczynał Facebook (no, z pominięciem iOS oczywiście).

Sprawdź: Lodówka na kosmetyki, czy warto?

Jak ogłosił CEO Clubhouse – Paul Davison – decyzja o wejściu aplikacji na nowy rynek jest podjęta głównie ze względu na bezpieczeństwo użytkowników. Część osób poszukujących aplikacji w Google Play natrafiła zamiast tego na złośliwego wirusa, udającego Clubhouse.

Clubhouse na Androida i nie tylko

Zgodnie z zapowiedzią, decyzja była dość spontaniczna. Z tego względu prawdopodobnie zaczekamy przynajmniej dwa lub nawet trzy miesiące na wersję na Androida. Na chwilę obecną, wersja desktopowa nie jest w ogóle w planach. I wątpliwe zresztą, żeby kiedykolwiek miała być.

Razem z wersją aplikacji na Androida planowane jest wypuszczenie też szeregu nowych funkcjonalności. Najważniejszą będzie prawdopodobnie możliwość monetyzacji treści przez twórców.

Aplikacja wystartowała oficjalnie w kwietniu 2020, na największy rozkwit popularności musiała jednak zaczekać do listopada. Zaczęły dołączać do niej wtedy niezwykle znane osoby, a tuż za nimi fani, którzy chcieli posłuchać co mają do powiedzenia. Wśród nich był nawet CEO Tesli i SpaceX – Elon Musk.

Zobacz też:
Clubhouse: doszło do wycieku danych
Clubhouse – nowa aplikacja pozwoliła wyjrzeć zza Wielkiego Firewalla
Komunikator Signal został zablokowany w Chinach

Źródło: Gadgets 360

Oceń ten post