• Ostatnia modyfikacja artykułu:3 godziny temu

Discord zaczął przyglądać się swojemu zużyciu pamięci RAM. Twórcy nie chcą być kolejnym Chrome i pracują nad rozwiązaniami.

Discord zaczął automatycznie uruchamiać się ponownie, gdy aplikacja pochłonie zbyt dużo pamięci RAM. To nie błąd, lecz nowa funkcja w fazie testów. Początkowo rozwiązanie spotkało się ze sporą krytyką użytkowników – szczególnie graczy – bo nagły restart komunikatora potrafi być wyjątkowo irytujący. Twórcy podkreślają jednak, że celem nie jest utrudnianie komukolwiek życia, a poprawa działania aplikacji. Deweloperzy dążą do tego, by Discord stał się lżejszy i mniej obciążał system.

Zespół Discorda przyznaje, że standardowe zużycie pamięci na Windowsie 11 wynosi około 1 GB RAM-u, ale w niektórych sytuacjach może dochodzić do czterech. Aby ograniczyć ten problem, uruchomiono testową funkcję, która zrestartuje program, jeśli aplikacja przekroczy tę granicę. Restart następuje tylko wtedy, gdy użytkownik nie wykonuje żadnych działań od co najmniej 30 minut i nie trwa żadne połączenie głosowe ani wideo.

Prace nad redukcją zużycia pamięci trwają od października 2025 roku. Twórcy informują, że usunięto dotychczas wycieki pamięci w dziewięciu scenariuszach i dla części użytkowników zużycie RAM-u już spadło. To jednak dopiero fragment większego planu optymalizacji. Discord korzystał m.in. z nieefektywnych metod pobierania danych systemowych – niektóre operacje wykonywane przez PowerShell mocno obciążały procesor i RAM. Część z tych błędów już usunięto, ale przed Discordem wciąż dużo pracy.

Discord pozostaje najpopularniejszym komunikatorem wśród graczy, który praktycznie wyparł TeamSpeaka. Nic dziwnego, że użytkownicy oczekują stabilności i niskiego obciążenia sprzętu. Skoki do 4 GB RAM-u to zdecydowanie za dużo.

Zobacz też:
Pamięć RAM dalej drożeje – zaczyna się paniczne kupowanie.
Discord ujawnia skalę ostatniego wycieku danych.
Chrome dominuje rynek przeglądarek. A Firefoxa już prawie nie ma.

Oceń ten post