• Ostatnia modyfikacja artykułu:4 lata temu

W nowych teledysku popularnego brytyjskiego muzyka – Stevena Wilsona wystąpił Donald Trump i Mark Zuckerberg? Oczywiście że nic takiego nie miało miejsca, dalej jednak możemy ich zobaczyć w wideo.

Najnowsza płyta Stevena Wilsona – The Future Bites – niemal w całości poświęcona jest technologii i jej wpływowi na ludzkie życie. W swoim teledysku autor zastosował więc jeden z groźniejszych wynalazków – deepfake.

Najwygodniejsze słuchawki nauszne – co wybrać?

Deepfake to technologia, pozwalająca nanosić na wideo nieruchome obrazy. Algorytmy przyporządkowują je w tak dokładny sposób, że niemal idealnie imitują daną osobę. Z łatwością w filmie można więc podszyć się pod niemal każdą osobę na świecie.

Zastosowania deepfake w 99% przypadkach nie należą do uczciwych. Pierwsze jego użycie polegało niestety na wklejaniu twarzy popularnych aktorek do filmów dla dorosłych. Jak pisaliśmy ostatnio – fałszywe filmy są coraz trudniejsze do wykrycia.

Oczywiście, Steven Wilson w swoim teledysku nie próbuje się pod nikogo podszyć. Deepfake jest całkiem prosty do odkrycia – muzyk po prostu ciągle zmienia twarze. Możemy zobaczyć więc jak refren piosenki śpiewa Donald Trump, Mark Zuckerberg czy chociażby Tom Cruise. Lista celebrytów jest całkiem długa.

Reżyser teledysku, Miles Skarin zapytany o to, co było główną inspiracją tak niecodziennego muzycznego wideo przyznał, że była to obawa, jak łatwo w dzisiejszych czasach stracić tożsamość.

W naszych wczesnych dyskusjach na temat wideo do utworu Self rozmawialiśmy o koncepcji tożsamości w erze cyfrowej, o tym, że Twoja twarz jest nie tylko kluczem do wielu mediów, które konsumujesz, ale reprezentuje to, kim jesteś – lub kogo udajesz.

Cały teledysk możecie zobaczyć tutaj. Warto – jest to naprawdę ciekawa demonstracja możliwości deepfake.

Zobacz też:
Życzenia królowej Elżbiety II jako oszustwo deepfake. Zobacz film
Facebook walczy z dezinformacją
Amazon instaluje kamery AI w samochodach dostawczych

Oceń ten post