• Ostatnia modyfikacja artykułu:3 dni temu

Dropbox pozytywnie zaskakuje podejściem do pracowników. CEO firmy broni pracy zdalnej i nie chce powrotu do biura.

COVID już za nami i powoli zapomnieliśmy o maseczkach. A duże firmy zapomniały jak miło pracuje się z domu i coraz częściej słyszy się o obowiązkowych powrotach do biura. Drew Houston, CEO Dropboxa, wyraźnie sprzeciwia się temu trendowi. Określa on obowiązkowe powroty do pracy stacjonarnej jako przestarzałe i nieefektywne rozwiązania. Wielkie brawa dla tego pana. Według niego, firmy powinny przyjąć bardziej racjonalne i nowoczesne podejście do organizacji pracy, zamiast kurczowo trzymać się dawnych schematów.

Houston nie tylko broni idei pracy zdalnej, ale również kwestionuje przekonanie, że biuro jest niezbędne dla produktywności i innowacyjności. „Zmuszanie ludzi do powrotu do biura prawdopodobnie będzie równie skuteczne, co próba zmuszenia ich do powrotu do galerii handlowych czy kin. Nie ma nic złego w kinie, ale to po prostu inny świat” – podkreślił.

Badania niezmiennie wskazują, że zdecydowana większość pracowników preferuje pracę z domu – ceniąc sobie korzyści dla zdrowia psychicznego, życia rodzinnego oraz ogólnej elastyczności. Przede wszystkim jest to oszczędność czasu – podróże są nużące. Dodatkowo, zyskuje na tym ekologia i nasza planeta. Pracując z domu mamy niższy ślad węglowy. Takie są fakty i ciężko im zaprzeczyć. Dropbox przyjmuje więc bardzo propracowniczą postawę. Na pewno jest to kontra do innych firm. Chociażby w Amazonie – brak zgody na powrót do biura wiąże się nawet z koniecznością odejścia z firmy.

Zobacz też:
Dropbox wycofuje się z nielimitowanego miejsca na dane
Amazon ucieknie z USA do Europy
Praca zdalna w domu – jak dobrze zorganizować miejsce pracy?

Oceń ten post