Elon Musk oficjalnie ujawnił, co chce zrobić z Twitterem po jego zakupie. O dziwo, plany są naprawdę ciekawe!
Jak zapewne doskonale już wiecie, Elon Musk kupił ostatnio 9,2% wszystkich akcji Twittera. Z miejsca stał się więc największym udziałowcem. Nie udało mu się jednak uzyskać miejsca w radzie nadzorczej. Tak naprawdę, nie wiadomo jednak do końca czy sam go nie odmówił. Jego plany są znacznie ambitniejsze – chce kupić 100% akcji.
No dobrze, ale co stało by się z Twitterem, gdyby Elon Musk miał 100% jego akcji. Cóż, przede wszystkim, spółka zniknęłaby z giełdy. Oznaczałoby to, że portal społecznościowy stałby się w pełni prywatną firmą pod całkowitą kontrolą powołanego przez Elona zarządu. Co jednak zmieniłoby się z punku widzenia użytkowników?
Elon Musk chce algorytmów open-source
Elon Musk zapowiedział, że jego głównym celem jest wyeliminowanie wszystkich botów podających się za prawdziwych użytkowników. Nie sprecyzował jednak dokładnie jak planowałby to zrobić. Znacznie ciekawszy jest natomiast kolejny punkt na jego liście. Twitter miałby przejść na open-source. Wszystkie algorytmy byłyby w 100% jawne dla każdego użytkownika.
Dodatkowo, użytkownicy mieliby być jawnie informowani o wszystkich działaniach dotyczących ich postów. Nie byłoby więc mowy o tak zwanych shadowbanach – czyli celowym ograniczaniu zasięgu danego postu bez wyraźniej informacji dla jego autora.
Oczywiście, pamiętajmy o tym, że Musk rozmawia o rzeczy tak naprawdę niewykonalnej. Nie istnieje żadna szansa, żeby każdy właściciel akcji Twittera zamierzał mu sprzedać swoja część.
Zobacz też:
Twitter chce wprowadzić możliwość publikacji artykułów
SpaceX zorganizuje w tym roku komercyjny spacer w kosmosie
Starlink podnosi ceny – wszystkiemu winna inflacja