Intel złagodził swoją politykę zatrudniania nowych pracowników. Wygląda na to, że firma ma problemy z pozyskiwaniem siły roboczej.
Jak donoszą wiarygodne źródła, Intel napotkał bardzo duży problem. Firma stawiała ostatnio na gigantyczne inwestycje i poszerzanie swojej działalności. Niestety, zaczęło brakować jej wykwalifikowanych pracowników. Zdecydowali się więc na złagodzenie kilku panujących od dawna zasad.
Jeśli jeszcze nie pamiętacie, to Intel w 2015 roku przeszedł dość poważną restrukturyzacją, zmotywowaną między innymi cięciem niepotrzebnych kosztów. Z pracą pożegnało się więc ponad 13000 pracowników! Były CEO firmy wymyślił też dość kontrowersyjną zasadę – raz zwolnionego pracownika nie można było zatrudnić ponownie. Wielu menadżerów i kierowników wyższego stopnia nie było z tego zadowolonych, protesty jednak na nic się nie zdały.
Sprawdź: Temperatura procesora – jaka powinna być i jak ją sprawdzić?
W obliczu problemów ze znalezieniem nowych pracowników Intel oficjalnie ogłosił jednak, że wycofuje się z dawnych założeń. Zwolnieni pracownicy mogą ponownie starać się o zatrudnienie. Pozostaje tylko pytanie ilu z nich będzie chętnych – z pewnością mają już dość dobre kariery zawodowe w innych firmach.
Ciężko również nie zauważyć, że “niebiescy” wprost ogłosili w ten sposób, że rozpoczynają podkupywanie pracowników od konkurencyjnych firm technologicznych. Ale to nic dziwnego, to nagminna wręcz praktyka na tym rynku. Każdy pracodawca musi się z tym liczyć i dbać o dobre warunki zatrudnienia.
Dość ciekawe jest jednak to, że Intel szuka nowych pracowników w obliczu kryzysu gospodarczego i szalejącej inflacji. Wygląda na to, że firma myśli zdecydowanie długoterminowo.
Zobacz też:
Arc Alchemist – znamy sugerowane ceny kart graficznych Intela
Intel próbował opatentować architekturę Zen od AMD?
Intel nie wybuduje fabryki w Polsce, ale zainwestuje w Gdańsku