Apple zaprezentowało właśnie serię iPhone 14. Niestety jedna rzecz która nas szokuje to cena.
Nareszcie mamy wszystko czarno na białym. Apple zaprezentowało serię iPhone 14 na konferencji pod hasłem przewodnim „Poza skalą”. Niestety, wychodzi na to, że chodziło im prawdopodobnie o „Poza skalą możliwości naszych portfeli”. Tak drogo nie było jeszcze nigdy, a same telefony nie zaskakują nas niczym innowacyjnym.
Oczywiście, zgodnie z oczekiwaniami, Apple pokazało nam 4 nowe modele, czyli iPhone 14, Plus, Pro i Pro Max. Dwa pierwsze z nich wykorzystują procesor A15 Bionic i zestaw dwóch aparatów – 12 Mpix obiektyw główny i 12 Mpix obiektyw szerokokątny. Różnica pomiędzy wersją podstawową a Plus to głównie ekran. Pierwszy z nich otrzymał panel Super Retina XDR o przekątnej 6,1 cala, a wersja z plusem ma 6,7 cala.
Sprawdź: Smartfon do 2000 zł – najlepsze modele
Nieco ciekawiej prezentuje się iPhone 14 Pro. Tym razem mamy już znacznie bardziej zaawansowany procesor A16 Bionic i lepszy zestaw aparatów. Za zdjęcia odpowiadają obiektyw główny 48 Mpix, ultraszerokokątny 12 Mpix i teleobiektywy 2 x 12 Mpix i 3 x 12 Mpix. Podobnie jak poprzednio, werja Pro Max różni się jedynie ekranem, znów mamy do wyboru 6,1 lub 6,7 cala.
Spójrzmy jednak na ceny, bo to zdecydowanie one są największym zaskoczeniem. iPhone 14 w podstawowej wersji kosztuje od 5199 do 7199 zł zależnie od pojemności pamięci. Za wersję Plus zapłacimy od 5899 do 7899 zł. Model Pro został wyceniony od 6499 do 9199 zł a Pro Max od 7199 do *werble* 10499 zł! Tak drogo nie było jeszcze nigdy. Niemniej, winić należy za to rekordowy wysoki kurs dolara w stosunku do euro.
Zobacz też:
Apple nie planuje tworzyć składanego iPhone’a
Apple Music podnosi swoje ceny – plan studencki drożeje
iPhone może zostać zhackowany nawet po jego wyłączeniu