• Ostatnia modyfikacja artykułu:1 dzień temu

Meta inwestuje w elektrownie jądrową. Wszystko po to, aby móc mówić, że korzysta z czystej energii.

Meta zdecydowała się na wielomiliardową inwestycję, której celem jest przedłużenie działalności elektrowni jądrowej w stanie Illinois aż do 2047 roku. Chodzi o Clinton Clean Energy Center — reaktor o mocy 1,1 GW, zlokalizowany w centralnej części stanu i należący do firmy Constellation Energy.

Co istotne, energia z tej elektrowni nie popłynie bezpośrednio do centrów danych Mety. Zamiast tego firma wykupi komplet tzw. „atrybutów czystej energii”, co pozwoli jej formalnie zmniejszyć swój ślad węglowy. Prąd w dalszym ciągu będzie trafiał do ogólnej sieci energetycznej, umowa ma znaczenie głównie z punktu widzenia rozliczeń emisji. Szczegóły finansowe kontraktu nie zostały ujawnione, jednak potwierdzono, że chodzi o kwotę liczona w miliardach dolarów.

Coraz więcej firm z branży technologicznej angażuje się w sektor energetyki jądrowej. Jeszcze niedawno elektrownie atomowe miały problem z konkurencją ze strony gazu ziemnego i OZE. Dziś jednak rozwój sztucznej inteligencji i usług chmurowych winduje zapotrzebowanie na stabilne źródła energii, zmieniając podejście firm takich jak Meta. Spółka już wcześniej zapowiadała chęć współpracy przy budowie nowych reaktorów o mocy od 1 do 4 gigawatów. Czymś to wszystko trzeba zasilić, prawda?

I ok, było to trochę kąśliwe – Meta faktycznie będzie korzystała z czystej energii produkowanej przez elektrownię w Illinois. Naprawdę zainwestowali więc sporo w czystą energię – działanie należy jednoznacznie pochwalić. I w dodatku nie wzięli reaktora na wyłączność mimo finansowania.

Zobacz też:
Meta stawia nowe centrum danych… i olewa już klimat?
Facebook ma problem – wyciekły dane 1,2 miliarda użytkowników?
Duolingo wykorzystuje już AI zamiast ekspertów

Oceń ten post