Microsoft Edge nareszcie doczekał się stabilnej wersji na Linuxa. Zajęło to tylko dwa lata.
Użytkownicy Linuxa są już dość dobrze przyzwyczajeni do tego, że wiele firm nieco o nich zapomina. Mało który popularny program otrzymuje od razu (albo w ogóle!) swoją wersję na ten system operacyjny. Biorąc pod uwagę jego popularność, to teoretycznie nic dziwnego, niemniej pozostaje dość spory niesmak.
Tymczasem, po ponad dwóch latach nareszcie otrzymaliśmy stabilną wersję przeglądarki Microsoft Edge na Linuxa. Jeszcze kilka lat temu, wydawało się to wręcz nie do pomyślenia. Były dyrektor generalny firmy nazwał kiedyś ten system operacyjny rakiem i uznał, że niewiele różni się od piractwa komputerowego.
Zobacz: Darmowy antywirus – co warto wybrać?
Na szczęście, ostatnimi laty przyszła dość mocna odwilż. Microsoft lubi się już z Linuxem i nie ma też zbytniego problemu z tworzeniem aplikacji na konkurencyjne systemy. Co mogło spowodować taką zmianę zachowania? Cóż, najprawdopodobniej lekka utrata pozycji – macOS i ChromeOS są coraz popularniejsze na całym świecie.
W każdym razie, Microsoft Edge jest już dostępny w 100% stabilnej wersji na Linuxie, a to bez wątpienia bardzo ważny krok naprzód. Dotychczas użytkownicy mogli korzystać jedynie z wersji testowych. Jeśli macie ją na swoim komputerze, wpiszcie po prostu komendę sudo apt install microsoft-edge-stable aby pobrać najnowszą wersję. W innym wypadku, możecie po prostu pobrać instalator z oficjalniej strony firmy.
Pozostaje tylko pytanie, czy użytkownicy Linuxa będą tak chętnie korzystali z Edge’a. Należy się raczej spodziewać, że będzie to promil użytkowników.
Zobacz też:
Microsoft Edge ułatwi dzielenie się stronami www między urządzeniami
Edge 91 jest według Microsoftu najszybszą przeglądarką
Linus Torvalds ostrzega: nie używajcie jądra Linux 5.12-rc1