• Ostatnia modyfikacja artykułu:8 godzin temu

Microsoft bierze rozwód z OpenAI. Stworzyli swój własny generator obrazów – MAI-Image-1. Bo najwidoczniej było ich za mało.

Microsoft otworzył nowy etap w rozwoju własnych technologii sztucznej inteligencji. Firma zaprezentowała MAI-Image-1 – autorski model generujący obrazy, który symbolicznie wyznacza odejście od ścisłej współpracy z OpenAI i początek budowania samodzielnego zaplecza badawczo-rozwojowego. To moment, w którym gigant z Redmond staje się nie tylko inwestorem i integratorem cudzych rozwiązań, lecz również twórcą zaawansowanych systemów generatywnych nowej generacji.

Premiera MAI-Image-1 to element szerszego planu, który wcześniej przedstawił szef działu AI w Microsoft. Strategia zakłada rozwój własnych modeli w ramach pięcioletniego programu inwestycyjnego. Firma wciąż utrzymuje współpracę z zewnętrznymi partnerami – m.in. z Anthropic (tych od miliardowego odszkodowania dla twórców). Jednak główny nacisk kładzie teraz na tworzenie technologii w ramach własnych struktur badawczych.

Sprawdź też: Prompt engineering – co to jest? Czy to zawód przyszłości?

Przy tworzeniu MAI-Image-1 zespół inżynierów współpracował z artystami i projektantami graficznymi. Ich wspólnym celem było wyeliminowanie monotonii i powtarzalności, które często pojawiają się w obrazach generowanych przez inne systemy. W efekcie powstał model zdolny do dynamicznego dopasowywania stylu i kompozycji do kontekstu opisu.

W testach technicznych MAI-Image-1 wyróżnia się krótkim czasem generowania i wysoką precyzją w interpretowaniu poleceń tekstowych. Model działa szybciej niż wiele większych, bardziej zasobożernych rozwiązań konkurencji. Microsoft zapowiada, że zostanie on wkrótce zintegrowany z Copilotem oraz Bing Image Creatorem, co umożliwi użytkownikom tworzenie obrazów bezpośrednio w aplikacjach ekosystemu Windows i 365.

Zobacz też:
OpenAI wprowadzi treści erotyczne do ChatGPT.
Niemcy żegnają się z Microsoftem i witają z open source.
Microsoft prezentuje Gaming Copilot – AI dla graczy.

Oceń ten post