• Ostatnia modyfikacja artykułu:11 miesięcy temu

Netflix zostanie wkrótce zakazany w Egipcie? To bardzo wątpliwe, ale być może odbędzie się głośny proces sądowy.

Wygląda na to, że Netflix może szykować się na kolejny pozew. Tym razem jest on dość mocno niespodziewany. Pewien prawnik z Egiptu stwierdził, że ich najnowsza produkcja łamie lokalne prawo medialne. Oczywiście, mowa tutaj o dokumencie Królowa Kleopatra produkowanego przez Jadę Pinkett Smith, żonę Willa Smitha. Kością niezgodny jest pewien dość kontrowersyjny angaż – główną bohaterkę zagra ciemnoskóra Adele James.

Już w samym trailerze możemy usłyszeć, że nieważne co mówią nam w szkołach, Kleopatra była ciemnoskóra. To właśnie ta wypowiedź i dobór aktorki spowodowały oburzenie w Egipcie, który od lat bardzo zaciekle broni swojego nieprawdopodobnie bogatego dziedzictwa kulturowego. Netflix reklamuje z kolei swój film jako dokument i właśnie to stanowi podstawę całego pozwu i ewentualnej mowy o zakazach.

Sprawdź: Telewizor 43 cale – najlepsze modele

Linia ojcowska Kleopatry jest bardzo dobrze udokumentowana. Pochodziła ona z Ptolemeuszów, czyli z macedońskiej dynastii panującej w Egipcie. Stwierdzenie, że Kleopatra była ciemnoskóra można więc bardzo łatwo uznać za zwyczajne kłamstwo. Tę opinie potwierdzają też wszystkie zachowane popiersia i utrwalone wizerunki.

Czy Netflix zostanie w związku z tym zakazany w Egipcie? Jest to absurdalnie wręcz wątpliwy scenariusz. Istnieje jednak całkiem rzeczywista szansa na to, że serial Królowa Kleopatra będzie musiał zmienić w tym kraju swoją kategorię i być może zaznaczyć, że przedstawia on między innymi elementy fikcyjne.

Zobacz też:
Netflix rezygnuje ze swojej najstarszej funkcji
Wiedźmin w Japonii? CD Projekt może szykować sporą niespodziankę
HBO Max zmieni nazwę już 23 maja!

Oceń ten post