• Ostatnia modyfikacja artykułu:3 dni temu

Microsoft ma problem. Stracili status wyłącznego dostawcy mocy obliczeniowej dla OpenAI. To spory cios dla tej firmy czy może raczej ulga?

Choć OpenAI nadal intensywnie korzysta z Azure i zapowiada znaczące inwestycje w tę platformę, relacje z Microsoftem nie należą do najłatwiejszych. W lipcu 2024 roku Microsoft oficjalnie uznał OpenAI za swojego konkurenta. Mimo to, zachował wyłączność na dostarczanie mocy obliczeniowej dla API OpenAI oraz prawa do wykorzystania jej własności intelektualnej, w tym w swoich produktach, takich jak Copilot. Nic zresztą dziwnego – zainwestowali w firmę olbrzymie pieniądze.

Prezes Microsoftu, Satya Nadella, w grudniowym podcaście otwarcie mówił o wyzwaniach we współpracy z Samem Altmanem, CEO OpenAI, co dodatkowo podkreśliło napięcia między firmami. Dotychczasowa relacja między Microsoftem a OpenAI zaczęła ulegać zmianie w wyniku rosnących wymagań obliczeniowych OpenAI. Microsoft, który w 2019 roku zainwestował w OpenAI miliard dolarów, przez lata zapewniał wyłączność na korzystanie z chmury Azure.

Tylko cały problem w tym, że OpenAI trochę za mocno się rozwinęło i Microsoft przestał być w stanie dostarczać im aż tyle mocy obliczeniowej ile potrzebują.

Informacje o zmianach są oficjalne i pochodzą z rządowego projektu Stargate. USA wyda miliardy dolarów na rozwój AI a pomogą w tym Microsoft, OpenAI, Oracle i Softbank. Mogłoby się zatem wydawać, że jest to cios dla Microsoftu, ale mówimy raczej o lekkiej uldze. Potrzebne są kolosalne środki na które ich samodzielnie nie stać. Softbank to doskonały inwestor.

Zobacz też:
USA zainwestują fortunę w AI. To nowy Projekt Manhattan!
Microsoft wyda astronomiczną kwotę na rozwój AI
OpenAI zmienia formę działalności. Meta i Elon Musk panikują

Oceń ten post