• Ostatnia modyfikacja artykułu:1 rok temu

mObywatel otrzyma już wkrótce nową funkcję. Problem w tym, że wydaje się ona lekko mówiąc nieco dziwaczna.

Co by nie mówić, mObywatel to całkiem spory sukces i pokaz tego, że Polska może iść z duchem czasu. Aplikacja działa dobrze i cały czas wprowadzane są do niej nowe, niezwykle przydatne funkcje. No, tyle, że już teraz pojawiają się bardzo kontrowersyjne pomysły. Pierwszym z nich jest mTV, na które wpadł Janusz Cieszyński, minister cyfryzacji.

Oglądaliście wczoraj mecz Polski z Albanią? Z pewnością było to wspaniałe przeżycie i rewelacyjne widowisko sportowe. Problem w tym, że nie każdy mógł je oglądać. Część poszkodowanych kibiców była poza domem i z dala od swojego telewizora. Tak jednak być nie może, Janusz Cieszyński zapowiedział, że chce, aby dostęp do meczów naszej kadry był zawsze na naszych telefonach, konkretniej w aplikacji mObywatel.

Funkcja mTV miałaby wzbogacić aplikację mObywatel o transmisje sportowe i najważniejsze programy. Inaczej rzecz biorąc aplikacja otrzyma funkcje platformy streamingowej. Pytanie jest proste – po co? Na samym początku mogłoby się wydawać, że Cieszyński zapomniał o istnieniu aplikacji TVP Sport, która działa dokładnie tak samo. W dzisiejszych czasach dwie aplikacje na telefonie nie są raczej zbyt dużym problemem.

Dodatkowo, zaletą aplikacji do przechowywania dokumentów i danych jest prostota i bezpieczeństwo. Naprawdę nie trzeba dodawać tam Netflixa czy dostępu do wiadomości TVP. Pozostaje więc mieć nadzieję, że to niezbyt trafiona obietnica wyborcza, której raczej nikt nie planuje spełniać.

Zobacz też:
e-TOLL: aplikacja działa fatalnie, a mandaty się sypią
mObywatel będzie traktowany na równi z fizycznymi dokumentami
Intel inwestuje w Polsce, ale podatnicy dopłacą 6 miliardów złotych

Oceń ten post