Netflix nie przestaje marzyć o podboju rynku gamingowego. Planują aż 55 nowych gier i usługę grania w chmurze.
Jak zapewne doskonale pamiętacie, Netflix wszedł ostatnio na rynek gamingowy. Firma wydała kilka prostych gier mobilnych na podstawie ich najbardziej znanych filmów i seriali. Ciężko nie zauważyć, że brzmiało to jak przepis na murowany sukces. Mobilne gry w uniwersum Stranger Things? Nikogo nawet przez sekundę nie zdziwiła decyzja Netflixa.
Problem pojawił się jednak dość szybko. Gry Netflixa cieszą się niemalże zerowym zainteresowaniem, a ich wyprodukowanie nie było wcale zbyt tanie. Całej platformy gamingowej używa obecnie około 1,7 miliona użytkowników dziennie. Liczba sama w sobie jest imponująca, ale pamiętajcie, że oznacza ona mniej niż 1% wszystkich subskrybentów. To zdecydowanie nienajlepszy wynik.
Sprawdź: Telewizor 43 cale – najlepsze modele
Najwidoczniej, Netflix nie zamierza się przejmować złymi wynikami i dalej będzie robił swoje. Firma ogłosiła, że mają już aż 55 gier w różnych fazach rozwoju. Zdecydowanie oznacza to, że wciąż liczą na duży sukces na tym niezwykle chłonnym rynku. Znacznie ciekawiej brzmi jednak kolejny plan – chcą stworzyć własną platformę do grania w chmurze.
Netflix uważa, że ich doświadczenie w streamingu i przesyłaniu danych pozwoli im bardzo szybko stworzyć rozwiązanie atrakcyjne dla graczy. Ciężko nie zauważyć, że mogą mieć sporo racji – są w tej kwestii jedną z czołowych firm. Z drugiej jednak strony, równie ciężko nie zauważyć, że równie dużo doświadczenie miało Google, które zamknęło niedawno platformę Stadia.
Zobacz też:
Netflix ma kolejny problem – nikt nie interesuje się ich grami
Netflix z reklamami – znamy wszystkie szczegóły nowego pakietu
HBO Max już wkrótce zniknie z rynku – to koniec platformy