• Ostatnia modyfikacja artykułu:2 miesiące temu

Neuralink dalej zaskakuje swoimi możliwościami. Jak się okazuje, umożliwia płynne granie w gry komputerowe. To dopiero immersja!

Znamy dalsze losy pierwszego na świecie pacjenta z chipem Neuralink. Na szczęście mamy dobre wieści. Arbaugh, cierpiący na porażenie czterokończynowe, zauważa znaczną poprawę jakości życia od momentu wszczepienia implantu. Dzięki Neuralink, Arbaugh może teraz grać w gry komputerowe, przeglądać internet, komunikować się z przyjaciółmi oraz połączyć się z Nintendo Switch i zagrać w Mario Kart. Wszystko za pomocą samych myśli.

Implant Neuralink to wewnątrzkorowy implant BCI z 64 elastycznymi nićmi i 1024 elektrodami, służący do odczytywania aktywności mózgu. Informacje są przekształcane następnie w sygnał sterujący myszą komputerową lub innym narzędziem. Jak na razie wygląda na to, że rozwój poszedł wręcz wzorowo.

Co ciekawe, nie obyło się bez komplikacji. Wszczepienie implantu to poważna operacja chirurgiczna. Tymczasem, kilka nici z elektrodami wypięło się z mózgu Arbaugha po operacji, co spowodowało chwilową utratę sygnału. Problem udało się jednak naprawić aktualizacją oprogramowania – jest ono dość elastyczne i może łatwo dopasować się do warunków. Nie wiadomo jednak, czy system wytrzyma utratę kolejnych elektrod oraz jak trwałe w ogóle jest to rozwiązanie. To coś totalnie nowego – istny niezbadany ląd.

Tymczasem, konkurencyjna firma, Synchron, rozpoczyna badania kliniczne nad swoim BCI, który jest wszczepiany do mózgu za pomocą technik chirurgii wewnątrznaczyniowej. Proces ten, w przeciwieństwie do Neuralink, nie wymaga wkręcania elektrod w tkankę mózgową. To mniej inwazyjny proces. Firma Elona Muska przetarła szlak, ale nie jest jedynym wędrowcem.

Zobacz też:
Twitter skończy na bruku? Elon Musk nie płaci czynszu
Neuralink przedstawia pierwszą osobę z ich implantem
Sztuczna inteligencja w medycynie – nowy implant dla niewidomych

Oceń ten post