PayPal planuje kolejne gigantyczne wręcz przejęcie. Są zainteresowani kupnem serwisu Pinterest.
Bez wątpienia, Pinterest to jeden z najbardziej popularnych serwisów na świecie. W dużym skrócie, użytkownicy mogą tam dzielić się swoimi projektami, rysunkami czy ciekawymi rzeczami oraz zbierać inspiracje na podstawie cudzych postów. To coś w rodzaju Facebooka dla ludzi lubiących kreatywność i ładne rzeczy. W rankingu Alexa, czyli liście najczęściej odwiedzanych stron internetowych na świecie zajmuje 103 miejsce.
Wygląda na to, że już wkrótce może zmienić właściciela. PayPal jest podobno na ostatnim etapie negocjacji – są gotowi zaoferować aż 45 miliardów dolarów. Z niepotwierdzonych jeszcze źródeł wynika, że Pinterest chce zaakceptować tę ofertę i trwają już obecnie prace prawne. Gigant cyfrowych płatności zapłaci większość tej kwoty przy pomocy swoich akcji.
Zobacz: Portfel kryptowalut – który z nich warto wybrać?
Pozostaje zatem bardzo ważne pytanie: po co PayPalowi w ogóle Pinterest? Ich działalność wygląda na zupełnie niepowiązaną z finansami i płatnościami. Czy zakup ma być czysto inwestycyjny, czy firma ma jednak jakiś większy plan?
Wygląda na to, że Pinterest może okazać się świetnym sposobem na wejście do segmentu social commerce, czyli sprzedaży w portalach społecznościowych. Trend ten zyskuje coraz bardziej na popularności i PayPal najwidoczniej nie chce pozostać w tyle. Dodatkowo, jakby nie patrzeć jest to bardzo solidna inwestycja – serwis ma się doskonale i nic nie wskazuje na to, żeby sytuacja miała się jakkolwiek zmienić.
Obie firmy odmówiły jak na razie jakichkolwiek komentarzy.
Zobacz też:
Microsoft próbował kupić Pinteresta, ale bez powodzenia
PayPal idzie pod lupę UOKiK – niedozwolona klauzula w umowie
PayPal przejął Curv. Firma dalej inwestuje w kryptowaluty
Źródło: Techcrunch