Porsche zapowiedziało nową funkcję w ich samochodach. Chcą móc przewidywać wszelkie awarie, zanim te w ogóle wystąpią.
Niespodziewana awaria naszego samochodu to zawsze bardzo dużo niepotrzebnego stresu. Jeśli zdarzy się to w naszym garażu, to problem nie jest jeszcze aż tak poważny. Każdy kierowca boi się jednak, że jego auto stanie nagle w trasie za granicą o 2 w nocy. Brzmi przerażająco, prawda?
Porsche zamierza już wkrótce wprowadzić nową funkcję, która oszczędzi nam mnóstwo stresu. Każdy samochód ich produkcji będzie wyposażony w swojego wirtualnego bliźniaka! O co jednak tutaj tak dokładnie chodzi?
Zobacz: Samochód z automatem – jak nim jeździć?
Wbrew pozorom, wcale nie żartowaliśmy z tym wirtualnym bliźniakiem. Poruszając się naszym samochodem będziemy tworzyli po prostu jego cyfrową kopię o dokładnie identycznych parametrach jak prawdziwe auto. Cały haczyk w tym, że przy okazji będzie ona kilka lub nawet kilkanaście dni do przodu. Jeśli miałaby więc wystąpić jakakolwiek awaria, to przydarzy się najpierw jej, a system nas o tym poinformuje.
Pomimo tego, że brzmi to dość futurystycznie, to koncept ma naprawdę spore szanse na powodzenie. Dobre algorytmy uczenia maszynowego bardzo szybko przystosują się do naszego stylu jazdy, a liczne sensory w naszym Porsche zapewnią im wszystkie niezbędne dane.
Pozostaje tylko jedno ważne pytanie: czy kierowcy zgodzą się na zapisywanie ich wszystkich danych? Nowa funkcja nie wydaje się zbytnio dbać przecież o naszą prywatność. Być może jednak, korzyści przewyższą tę niedogodność.
Zobacz też:
Porsche już wkrótce dopasuje muzykę do warunków drogowych
Porsche wprowadza abonament na elektryczny samochód Taycan EV
Full Self Driving 10 – Tesla prezentuje nową wersję autopilota