Razer znowu zaskakuje. Tym razem w ofercie pojawiła się absurdalnie droga klawiatura… bez żadnych klawiszy.
Razer rozszerza swoją ofertę o nową klawiaturę barebone – model BlackWidow V4 75%. To propozycja skierowana przede wszystkim do pasjonatów, którzy preferują samodzielne komponowanie idealnego zestawu do grania. I dla każdego, kogo nie przeraża wizja kupna klawiatury bez klawiszy. Bo o to chodzi w modelu barebone. I wbrew pozorom, naprawdę ma to sporo sensu. Daje to użytkownikowi pełną swobodę przy wyborze komponentów.
Sama klawiatura to model z półki zdecydowanie wyższej. Konstrukcję wzbogacono o dwuwarstwową piankę wyciszającą, fabrycznie nasmarowane stabilizatory oraz płytkę montażową typu FR4, która nadaje klawiszom bardziej głębokie, satysfakcjonujące brzmienie. Dodatkowa taśma wewnątrz obudowy ogranicza niepożądane dźwięki podczas pisania.
Sprawdź: Klawiatura mechaniczna czy membranowa? Podpowiadamy, co warto wybrać
Na pokładzie nie zabrakło technologii HyperPolling 8000 Hz, która zapewnia nawet ośmiokrotnie szybszy czas reakcji w porównaniu do typowych modeli. Klawiatura wspiera pełne podświetlenie RGB wraz z bocznymi efektami świetlnymi, w pełni kompatybilnymi z ekosystemem Razer Chroma, działającym z ponad 300 aplikacjami i grami.
Niemniej, nie ma klawiszy. Potrzebne komponenty – takie jak keycapy czy switche – można dokupić oddzielnie, m.in. w oficjalnym sklepie producenta.I tutaj pojawia się lekki zgrzyt. Cena? Za wersję czarną zapłacimy 149,99 euro, natomiast za białą 159,99 euro. A do tego musimy dokupić klawisze. Oczywiście, w sprzedaży jest też zwykły model BlackWidow V4 zawierający już normalne klawisze, Razer pomyślał też o standardowych użytkownikach.
Zobacz też:
Razer prezentuje Clio – słuchawko-poduszkę dla graczy
Podkładka pod klawiaturę – czy warto ją kupić? Jaki model wybrać?
Razer znowu to zrobił. Stworzyli mysz komputerową… ze złota