Slack wprowadził wczoraj zupełnie nową funkcję – możliwość wysyłania prywatnych wiadomości do wszystkich użytkowników – nawet tych spoza firmy. Firma szybko jednak zrozumiała swój błąd.
Użytkownicy mogli nacieszyć się nową funkcjonalnością niecałe 12 godzin. Zaraz po wprowadzeniu, Slack postanowił cofnąć ostatnią aktualizacje. Wygląda na to, że zapomnieli o takim zjawisku jak nękanie i prześladowanie w Internecie.
Już chwilę po wprowadzeniu możliwości wysyłania wiadomości prywatnych do absolutnie wszystkich, użytkownicy podnieśli alarm. Slack nie jest platformą społecznościową, a bardziej narzędziem pracy. Kluczowe jest zatem to, abyśmy mieli na nim kontakt jedynie z współpracownikami.
Spradź: Jaki projektor do domu wybrać?
Nie tylko pozwala to na bardzo dobre oddzielenie życia prywatnego od zawodowego. Zapewnia też, że kontakt za pośrednictwem tej platformy mają z nami tylko zaufane osoby. A nieprawidłowe zachowanie zawsze możemy zgłosić przełożonym.
Po dzisiejszej aktualizacji Slack Connect otrzymaliśmy od naszych użytkowników cenne informacje na temat tego jak może być potencjalnie wykorzystywana do wysyłania obraźliwych lub nękających wiadomości. – powiedział przedstawiciel firmy
Dodatkowo, nowa aktualizacja pozwalała na zapraszanie użytkowników do korzystania ze Slacka poprzez wiadomość e-mail. Problem z nią był niemal ten sam – użytkownicy mogli sami napisać treść takiego zaproszenia.
Wygląda na to, że intencje Slacka były bardzo dobre. Zapomnieli jednak po prostu, że Internet nie zawsze jest miłym i przyjaznym miejscem. Niestety, platformy mające być środowiskiem do pracy nie mogą kopiować wszystkich rozwiązań z social media. Firma zapowiedziała, że pracuje już nad podobną, ale udoskonaloną funkcjonalnością.
Zobacz też:
Używasz Slacka na Androidzie? Lepiej zmień hasło
Salesforce przejmuje Slacka za 27,7 mld dol.
Microsoft Teams otrzyma szyfrowanie end-to-end
Źródło: CNN