• Ostatnia modyfikacja artykułu:1 rok temu

Tesla ma olbrzymi powód do dumy. Podczas gdy wszyscy inni producenci odnotowują coraz gorsze wyniki, ich sprzedaż ciągle rośnie w zawrotnym tempie.

Pandemia COVID-19 odcisnęła się niesamowicie negatywnie na rynku motoryzacyjnym. Niestety, pomimo tego, że większość krajów wycofała się już z lockdownów, to niedobór komponentów wciąż daje się bardzo mocno we znaki. W dużym skrócie: po prostu brakuje części do produkcji samochodów, w szczególności elektrycznych. Niestety, nie zapowiada się na to, żeby sytuacja mogła ulec w ciągu najbliższych miesięcy jakiejkolwiek poprawie.

Jak wygląda więc obecnie sytuacja producentów samochodów? Cóż, nie najlepiej. General Motors odnotowało spadek produkcji aż o 33%. Ford może pochwalić się za to wynikiem -24%, a Toyota dość stabilnym – 9%.

Tesla wyłamuje się ze schematu i notuje olbrzymie wzrosty

Tymczasem, Tesla dość mocno wyłamuje się z tego schematu. W trzecim kwartale 2020 sprzedali aż 139 tysięcy samochodów. W 2021 wynik ten wzrósł już do 241 tysięcy. Jak nietrudno policzyć, to wzrost aż o prawie 75%! Biorąc pod uwagę obecne czasy, wynik jest wręcz niesamowity. Oczywiście to w dalszym ciągu jedynie ćwierć całkowitej sprzedaży General Motors, ale Tesla zaczyna przebijać już marki takie jak chociażby Subaru.

Jak jednak udało się osiągnąć jakiekolwiek wzrosty podczas gdy na całym świecie brakuje części? Tesla po prostu bardzo dobrze się na to przygotowała – pracują na zupełnie innych chipach niż pozostali producenci. W dodatku, przepisali niemal całe swoje oprogramowanie, żeby mogło działać na lepiej dostępnych komponentach. Jak widać, ciężka praca bardzo się opłaciła.

Zobacz też:
Full Self Driving 10 – Tesla prezentuje nową wersję autopilota
Tesla udostępni stacje Supercharger innym samochodom
General Motors pozywa Forda – poszło o nazwę autopilota

Oceń ten post