• Ostatnia modyfikacja artykułu:4 lata temu

Tinder już wkrótce umożliwi prześwietlenie drugiej osoby przed potencjalnym spotkaniem. Wszystko po to, aby zagwarantować użytkownikom maksymalne bezpieczeństwo.  

Najpopularniejsza aplikacja randkowa na świecie – Tinder podpisała umowę z firmą Garbo. Jest to organizacja non-profit zajmująca się prześwietlaniem ludzi pod kątem kryminalnej przeszłości jedynie na podstawie numeru telefonu.

Oczywiście, wszystko dzieje się zupełnie legalnie. Garbo korzysta jedynie z publicznie dostępnych w Internecie informacji. Jednym kliknięciem więc, będziemy się w stanie dowiedzieć czy potencjalna randka nie będzie dla nas niebezpieczna.

Podstawowe rzeczy, których się dowiemy, to czy dana osoba ma kryminalną przeszłość. W szczególności mowa tutaj o przestępstwach na tle seksualnym, przemocy i wszystkich zakazach zbliżania się do innych osób.

Sprawdź też: najlepsze aplikacje na Androida

Tinder zastrzegł jednak, że nie wszystkie publicznie dostępne informacje o popełnionych przestępstwach będą widoczne w aplikacji. Serwis nie będzie udostępniał między innymi danych o przestępstwach narkotykowych. Zdaniem zarządu, nie wpływają one w żaden sposób na bezpieczeństwo przy spotkaniu się.

Oczywiście, nowa funkcja nie będzie darmowa. Serwis stara się jednak wynegocjować z Garbo cenę przystępną dla większości użytkowników w Stanach Zjednoczonych. Zdaniem Tindera, ma to nie tylko poprawić bezpieczeństwo użytkowników, ale w znacznym stopniu premiować też osoby, które nigdy nie miały problemów z prawem.

Ze względów legalnych, funkcja będzie dostępna jedynie w USA. Każde inne państwo prowadzi tego rodzaju kartoteki na inne sposoby. Niemożliwa więc byłaby integracja w innych państwach, Garbo po prostu się tym nie zajmuje.

Zobacz też:
Ile warte są twoje prywatne dane? Poznaj wyceny
Uber i Lyft wspólnie pozbędą się niebezpiecznych kierowców
Facebook AI będzie uczyć się na filmach użytkowników portalu

Źródło: The Verge

Oceń ten post