Valve zmieniło nieco swoje zasady na temat tego, jakie gry mogą trafić na Steama. Mówią zdecydowane nie NFT i kryptowalutom.
Wygląda na to, że Valve nie podziela wcale miłości do NFT i kryptowalut. Ogłosili właśnie, że gry umożliwiające graczom ich kupno czy wymianę nie będą akceptowalne na Steamie. Dla wielu developerów była to dość bolesna wiadomość, tym bardziej, że zupełnie niespodziewana.
Jak się okazuje, zarówno kryptowaluty jak i NFT naruszają jedną, bardzo ważną dla Valve zasadę. Przedmioty w grach nie powinny mieć żadnej wartości w rzeczywistym świecie. Cyfrowe pieniądze jakby nie patrzeć możemy śmiało sprzedać na giełdzie, zdecydowanie łamią więc nie spełniają tego kryterium.
Zobacz: Tanie monitory gamingowe – najlepsze modele
Pozostaje tylko jeden problem – może się wydawać, że Valve wcale nie chodzi o tę zasadę a zachowanie własnego monopolu. Pieniądze w wielu grach, w szczególności tych ich własnego autorstwa mają od dawna rzeczywistą wartość. Nie wierzycie? Wpiszcie w wyszukiwarce Allegro hasło „skiny CS:GO”. Niektóre ze skórek można sprzedać za ponad tysiąc złotych!
Faktycznie jest tylko jeden problem – jedyny oficjalny i „legalny” sposób na wymianę ich na nieco twardszą walutę to rynek Steam. Valve pobiera od każdej prowizji 15%, a uzyskane w ten sposób środki możemy wydać tylko i wyłącznie na gry komputerowe.
Jak zatem nietrudno zauważyć, kryptowaluty i NFT mogłyby niesamowicie mocno zagrozić temu systemowi. A to oznaczałoby bardzo duże straty, rynek Steam jest niesamowicie dochodowym biznesem dla firmy.
Zobacz też:
Steam Deck: zagramy tylko w 36 z 50 najpopularniejszych gier
Valve idzie na wojnę z turystyką gamingową
Snoop Dogg okazał się jednym z największych influencerów na rynku NFT