• Ostatnia modyfikacja artykułu:3 lata temu

Youtube postanowiło opowiedzieć nam nieco więcej o algorytmach chroniących prawa autorskie. Jak się okazuje, nie są one wcale aż tak dokładne.

Prawa autorskie to koszmar chyba każdego streamera na świecie. Szczególnie, jeśli pilnują ich bardzo wnikliwe algorytmy. Czasami nawet najmniejsza pomyłka może sprawić, że nasze konto zostanie zablokowane. O jakich działaniach mówimy? Nieopatrzne odpalenie fragmentu filmu, muzyka lecąca w tle czy nawet dzwonek naszego telefonu mogą spowodować blokadę.

Youtube postanowiło więc zabrać głos w tej sprawie i zdradzić nam trochę statystyk na ten temat. Jak się okazuje, ich Content ID nie jest wcale aż tak dokładne jak moglibyśmy się tego spodziewać. Z drugiej strony, zgłoszenia są na porządku dziennym, w samym 2021 odnotowano ich aż 722 miliony!

Sprawdź: Ile zarabia się na YT? Ranking Youtuberów

Dalej robi się jeszcze ciekawiej – tylko 0,5% wszystkich twórców postanowiło odwołać się od automatycznej decyzji i rozpoczęło spór. Cała reszta po prostu zgodziła się na usunięcie ich filmu i przyznała, że łamał prawa autorskie osób trzecich.

Jak jednak wygląda najważniejsza rzecz, czyli statystyki sporów? Tutaj jest dość ciekawie – mniej więcej 2/3 z nich kończyły się wygraną użytkowników. Pozostałe okazywały się za to w 100% słuszne i zasadne.

Wyraźnie pokazuje to, że algorytmy Youtube idą raczej na ilość a nie na jakość. Pozostaje tylko pytanie, jak wyglądałby te statystyki, gdyby wszyscy użytkownicy postanowili się odwołać. Niestety, tego się raczej nie dowiemy.

Zobacz też:
Youtube zdemonetyzuje filmy dla dzieci wątpliwej jakości
Youtube usunęło już milion filmów o pandemii COVID-19
Algorytmy chroniące prawa autorskie są coraz bardziej okrutne

Oceń ten post