Teksas kojarzy nam się głównie z kowbojami, ropą i liberalnym prawem związanym z bronią. W żadnym wypadku nie kojarzymy go jednak z mroźnymi zimami. Jak się okazało, podobne skojarzenia mieli również projektanci sieci energetycznej w tym stanie.
W poniedziałek Teksas nawiedziła seria gwałtownych opadów śniegu. Temperatura spadła aż do rekordowych -30 stopni, a ponad 4 miliony gospodarstw domowych zostało pozbawionych prądu.
Jak szybko się okazało, podczas projektowania sieci energetycznej w Teksasie nikt nie przewidział możliwości wystąpienia tak nietypowych dla tego stanu warunków pogodowych. Ze względu na niską temperaturę, niemal wszyscy mieszkańcy uruchomili awaryjne ogrzewanie – w większości przypadków elektryczne. Szczytowy pobór mocy wyniósł więc 69 tys. MW.
Główne źródła energii w Teksasie to elektrownie konwencjonalne i wiatrowe. Razem ze spadkiem temperatury niemal połowa dostępnych wiatraków (25 tys. MW) przestała pracować. Maszyny zwyczajnie zamarzły.
W Teksasie zabrakło… paliwa!
Samo to nie stanowiłoby jeszcze tak poważnego problemu, elektrownie konwencjonalne byłyby w stanie z powodzeniem dostarczyć cały niezbędny prąd. Niestety, dwa ważne czynniki znacznie im w tym przeszkodziły.
Po pierwsze, Teksas był kompletnie nieprzygotowany na opadu śniegu – niemal cały ruch drogowy został momentalnie sparaliżowany. Przecież żadne miasto nie będzie trzymało w pogotowiu odśnieżarek w stanie, w którym średnia temperatura zimą to ponad 10 stopni. Pojawiły się więc problemy z dostawą części paliwa do elektrowni.
Dodatkowo, znaczna jego część musiała być skierowana awaryjnie do ogrzewania domów. Stało się więc niemal niemożliwe – w Teksasie zabrakło paliwa do produkcji prądu.
Na szczęście prognoza pogody zaczęła się już uspokajać, a niektórzy mieszkańcy mają już pełne dostawy prądu. Niewątpliwie jednak władze będą musiały poważnie przemyśleć swój system energetyczny, żeby uniknąć w przyszłości podobnych sytuacji.
Zobacz też:
Kopią kryptowalutę i powodują przerwy w dostawie prądu
Czy Bitcoin to najmniej ekologiczna waluta świata?
Australia wybuduje największy na świecie akumulator