• Ostatnia modyfikacja artykułu:1 rok temu

Męczą was natrętne koty? Nie jesteście jedyni! Podpowiadamy jaki odstraszacz na koty warto wybrać oraz jak to działa.

Czy wolno wypuszczać kota na dwór?

odstraszacz na koty

Koty to, zaraz po psach, najpopularniejsze zwierzęta domowe na świecie. Nic zatem dziwnego, że jest ich naprawdę sporo. Doceniamy je za swoją grację, charakterność czy nawet za to, że zawsze spadają na cztery łapy. Wiele osób zapomina niestety, że kot to jakby nie patrzeć zwierzę, które potrzebuje odpowiedzialnego właściciela.

Niestety, nie wszyscy właściciele kotów potrafią zachować się w sposób odpowiedzialny. Niektórzy z nich wypuszczają swoje koty bez żadnego nadzoru na dwór. Nie tylko jest to bardzo niebezpieczne dla samego zwierzęcia, któremu może stać się krzywda. Jest również szkodliwe dla całego otoczenia.

Kot to naturalny łowca, który potrafi polować nawet dla zabawy. Niestety, ofiarami domowych kotów codziennie padają setki myszy, nietoperzy czy małych ptaków. Często mowa tutaj o krytycznie zagrożonych gatunkach. Jeden „mruczek” potrafi zdziesiątkować lub całkowicie wytrzebić lokalną populację małych zwierząt. Dokładnie z tego powodu nigdy nie powinniśmy wypuszczać kota na dwór.

W tej kwestii zgodni są również weterynarze. Codziennie ratują oni zagubione zwierzęta, który wpadły pod koła samochodów, zostały otrute czymś co zjadły na dworze czy pogryzione przez inne zwierzęta.

Wniosek jest tylko jeden – miejsce kota domowego jest w domu. Właściciele wypuszczający je bez nadzoru na zewnątrz są nie tylko skrajnie nieodpowiedzialni, ale również zwyczajnie egoistyczni.

Co to jest odstraszacz na koty?

Czasami, koty potrafią być również bardzo uciążliwe dla innych osób. Niszczą one rośliny w ogródku, załatwiają swoje potrzeby fizjologiczne czy zwyczajnie bardzo głośno miauczą tuż pod naszymi oknami. Nie wspominamy nawet o sytuacji, w której mamy na podwórku karmik, który kot traktuje jako stołówkę.

Na szczęście jest na to doskonały sposób i jest nim po prostu odstraszacz na kota. Istnieją tutaj dwa podstawowe rodzaje – odstraszacze elektroniczne oraz chemiczne. Te pierwsze, emitują dźwięki niesłyszalne na ludzkiego ucha, ale niezwykle irytujące dla kociego. Drugie opierają się po prostu na nieprzyjemnym dla kota zapachu.

Które rozwiązanie jest bardziej skuteczne? Ciężko to stwierdzić i wszystko zależy tak naprawdę od konkretnego kota. Dość rozsądnym sposobem jest więc po prostu skorzystanie z obu opcji jednocześnie.

Domowy odstraszacz na koty

Co ciekawe, domowy chemiczny odstraszacz na koty możemy przygotować w pełni samodzielnie, z łatwo dostępnych produktów. Wystarczy nam kombinacja cytrusów, wody i olejków eterycznych.

Dobrym sposobem będzie zagotowanie około 500 mililitrów wody i dodaniu do niej skórek z 5 pomarańczy. Do tak powstałej mieszanki dodajemy 100 mililitrów soku z cytryny i 10 kropel olejku z eukaliptusa. Koty nie znoszą tych zapachów i będą trzymały się z dala od miejsc, które spryskacie taką mieszanką.

Odstraszacze chemiczne

odstraszacz na koty

Domowe środki mogą okazać się jednak niewystarczające. W takim wypadku warto sięgnąć po nieco cięższą chemię. Dość bezpiecznym zarówno dla nas jak i dla zwierzaków środkiem może być geraniol. Odstrasza on zarówno psy jak i koty i zniechęca do znaczenia terenu. W Polsce kupimy go jako spray do odstraszania firmy Bros. Największy atut? Kosztuje zaledwie nieco ponad 20 złotych.

Jeśli przerażą was wizja regularnego opryskiwania ogródka, to geraniol dostępny jest również w formie kryształków, które sublimują i regularnie uwalniają tę substancję chemiczną. W dodatku, nie musimy ich sprzątać – rozpuszczą się po prostu same. Dobrym wyborem mogą być tutaj produkty marki Get Off.

Oczywiście geraniol jest substancją w pełni bezpieczną zarówno dla zwierząt jak i dla człowieka. Nie ma tutaj żadnych powodów do obaw.

Odstraszacze elektroniczne

odstraszacz na koty

Jeśli nie chcecie korzystać jednak z chemicznych odstraszaczy, to zdecydowanie warto zainteresować się modelem elektronicznym. Doskonałym wyborem może być tutaj STV606 brytyjskiego producenta STV Defenders. To model z czujnikiem ruchu, który zacznie wytwarzać mocne i nieprzyjemne dla kociego ucha dźwięki, kiedy tylko wykryje, że coś rusza się w naszym ogródku. Spokojnie, człowiek tego nie usłyszy.

Jeśli macie nieco większy ogródek to lepszym wyborem może być odstraszacz Yard Gard DL132. Jego olbrzymim atutem jest możliwość pracy w trybie ciągłym lub uruchamianym przez czujnik ruchu. Dodatkowo, ładujemy go energią słoneczną bądź tradycyjnymi bateriami.

Alternatywne sposoby, czyli kolce na koty

Czasami same odstraszacze mogą niestety nie wystarczyć. Warto uzupełnić je zatem dodatkowymi metodami. Doskonałym pomysłem mogą być kolce na koty. Sprzedawane są one w postaci siatki, którą wystarczy położyć na trawniku w pobliżu płotu lub innego miejsca, którym koty dostają się do waszego ogródka. Zwierzę nie będzie mogło po nich chodzić, więc nie wyrządzi żadnych szkód. Oczywiście, kolce są tępe i nie powinny zaszkodzić w żaden sposób zwierzakowi. Niemniej, pamiętajmy, że za bezpieczeństwo kota odpowiada jego właściciel.

Zobacz też:
Jaki odkurzacz wodny kupić? Ranking [TOP 7]
Jak podłączyć wideorejestrator samochodowy? Najlepsze i sprawdzone sposoby

1/5 - (1 vote)