Całkiem niedawno, kurs Bitcoina poszybował w dół. Elon Musk przyznał, że Tesla sprzedała już część swoich zapasów kryptowaluty, jednak z zupełnie innych powodów niż sądzicie.
Romans Tesli i Bitcoina zaczął się już w lutym. Elon Musk ogłosił wtedy, że firma wydała na cyfrowe pieniądze aż półtora miliarda dolarów. Od samego początku zaznaczał jednak, że nie była to inwestycja, a dywersyfikacja środków.
Kolejne działania wydawały się to jak najbardziej potwierdzać. Choć nie jest to jeszcze najprostsze, nowy samochód Tesla możemy kupić już za kryptowaluty. Firma zapowiada też, że w przyszłości ich rozwiązania w tej kwestii będą znacznie bardziej zaawansowane.
Ranking: Komputer all-in-one – najlepsze modele
Elon Musk wcale nie inwestował w Bitcoina?
Czemu więc Musk zdecydował się na sprzedaż Bitcoinów? Decyzja ta wywołała momentalnie wiele kontrowersji. CEO firmy medialnej Barstool Sports oskarżył go nawet o stosowanie schematu Pump&Dump (podniesienie wartości aktywów tylko i wyłącznie, aby je sprzedać z zyskiem).
Jak się okazuje, nie miał on do końca racji. Tesla sprzedała jedynie 10% swoich zapasów kryptowaluty. Wszystko po to, aby udowodnić, że mogą one być płynnymi środkami i nie służyć jedynie do długoterminowych inwestycji.
Całą wymianę zdań możecie zobaczyć na poniższych Tweetach.
No, you do not. I have not sold any of my Bitcoin. Tesla sold 10% of its holdings essentially to prove liquidity of Bitcoin as an alternative to holding cash on balance sheet.
— Elon Musk (@elonmusk) April 26, 2021
Tłumaczenie Elona Muska można uznać za jak najbardziej wiarygodne. Firma nie sprzedała wszystkich swoich zapasów kryptowaluty nawet w momencie rekordowo wysokiego kursu. Zarobiłaby wtedy na nich niemal miliard dolarów. Ciężko więc mówić o inwestycji, jeśli pozbyli się jedynie 10% i to w słabszej cenie.
Zobacz też:
Elon Musk będzie gospodarzem programu Saturday Night Live
Nvidia sprzeda kopalni bitcoinów karty graficzne CMP za 30 mln dol.
GameBoy jako koparka Bitcoina! Co prawda najwolniejsza na świecie
Źródło: Gadgets 360