SpaceX musiał wstrzymać wszystkie prace nad lądownikiem księżycowym dla NASA. Najpierw, muszą rozstrzygnąć spór sądowy z Blue Origin.
Niestety stało się dokładnie to, czego obawialiśmy się tydzień temu. SpaceX musiało wstrzymać wszystkie prace nad lądownikiem księżycowym. To kolejny cios dla misji na Księżyc, która ma odbyć się już w 2024 roku. Wszystko wskazuje na to, że termin jest już zupełnie nieosiągalny.
Ale o co w ogóle tutaj chodzi? To bardzo proste – NASA ogłosiła jakiś czas temu konkurs na firmę, która ma dostarczyć im lądownik księżycowy do misji Artemis. Po długich debatach, wygrało go SpaceX, decyzja nie spodobała się jednak konkurencji. Blue Origin Jeffa Bezosa złożyło oficjalny protest.
SpaceX musi czekać ponad dwa miesiące na decyzję sądu
Niestety dla nich, NASA nie wzięła go pod uwagę. Blue Origin nie złożyło jednak broni i skierowało całą sprawę do sądu. Efekt jest bardzo prosty – do czasu jego rozstrzygnięcia SpaceX nie może rozpocząć swoich prac. Agencja kosmiczna nie może po prostu zagwarantować im odpowiedniego budżetu.
Na szczęście, w zamian za opóźnienie obie strony konfliktu zgodziły się na przyspieszoną drogę sądową. Całe postępowanie powinno zakończyć się już 1 listopada. W dalszym ciągu są to jednak ponad 2 miesiące, których w żaden sposób nie można już odzyskać. A cały projekt Artemis wisi już od dawna na włosku – terminy zupełnie się nie spinają.
Pozostaje tylko pytanie, czy cały ten konflikt ma jakikolwiek sens i Jeff Bezos będzie w stanie cokolwiek na nim ugrać. Większość komentatorów jest jednak zdania, że sprawa jest już dla Blue Origin przegrana.
Zobacz tez:
Blue Origin pozywa NASA za kontrakt ze SpaceX
SpaceX wystrzeli w kosmos satelitę wyświetlającego reklamy
Blue Origin sprzedało bilet na lot w kosmos za 28 milionów dol.