Poznaliśmy nareszcie wszystkie szczegóły nowego planu giganta streamingowego. Netflix z reklamami nie prezentuje się zbyt zachęcająco.
Nareszcie mamy wszystko czarno na białym – Netflix zdradził nam wszystkie szczegóły swojego nowego planu z reklamami. Będzie nieco taniej, ale funkcjonalność została dość mocno okrojona. Na razie nie musimy się jednak nad tym zbytnio zastanawiać – Netflix z reklamami nie trafi jak na razie do Polski i nie znamy żadnej ewentualnej daty, kiedy miałoby to się stać.
No dobrze, ale jak ma wyglądać i ile będzie kosztować Netflix z reklamami? Zacznijmy od najważniejszego – za miesiąc oglądania zapłacimy 7 dolarów miesięcznie, czyli o 3 dolary mniej niż w przypadku planu podstawowego. Nie brzmi to jak szczególnie mocna zachęta. Wiemy również, że reklamy wyświetlą nam się mniej więcej co godzinę i potrwają do 30 sekund. Dłuższe seanse będą więc kilkukrotnie przerywane.
Sprawdź: Telewizor 43 cale – najlepsze modele
Znacznie gorzej prezentują się jednak pozostałe ograniczenia. Maksymalna dostępna jakość wideo to 720p, co jest raczej dość słabym wynikiem. Dodatkowo, katalog zostanie okrojony z części filmów i seriali ze względu na umowy licencyjne. Nie znamy dokładnej listy usuniętych tytułów, ale wiemy, że mowa tutaj o około 10% całego dostępnego materiału.
Czy Netflix ma szansę skusić kogoś nowym planem? Jak na razie jest to raczej bardzo wątpliwe. Wygląda na to, że firma liczy na to, że użytkownicy szybko sfrustrują się reklamami i zamienią pakiet na przynajmniej podstawowy.
Zobacz też:
Netflix ma kolejny problem – nikt nie interesuje się ich grami
Netflix traci milion użytkowników, a akcje i tak idą w górę
Ród Smoka bije rekordy oglądalności HBO