Długowieczność jest bardzo pożądaną cechą w elektronice. Logitech jednak chyba nie do końca zrozumiał o co w niej chodzi.
W wywiadzie dla serwisu The Verge, Hanneke Faber, szefowa Logitecha, podzieliła się kilkoma interesującymi informacjami. Okazuje się, że firma pracuje nad myszką komputerową, która ma być wyjątkowo trwała, niemal jak stare zegarki, które działają bez problemów przez dziesiątki lat. Jednak taka innowacja nie będzie tania. Podczas wywiadu padła kwota 200 dolarów, choć była to raczej sugestia dziennikarza, a nie oficjalna cena.
No i co, 200 dolarów za wieczną myszkę dobrej jakości to nie jest nawet jakoś przesadnie dużo. Treść tego newsa byłaby w tym wypadku bardzo optymistyczna. Problem w tym, że aby korzystać z takiej myszy konieczne będzie opłacenie abonamentu. Tak jest, comiesięczny abonament na mysz komputerową. W ramach niego otrzymamy regularne aktualizacje oprogramowania. To co, przyznajcie się, kiedy aktualizowaliście oprogramowanie myszki? Bo ja chyba nie zrobiłem tego nigdy w swoim życiu.
Sprawdź: Mysz ergonomiczna – co to jest?
Oczywiście, trudno jednak oczekiwać, aby jakikolwiek sprzęt elektroniczny wytrzymał lata użytkowania bez awarii. Logitech planuje zatem oferować łatwo dostępne części zamienne oraz możliwość samodzielnej naprawy w domu. Aby to było możliwe, myszka musi być zaprojektowana tak, by wymiana poszczególnych elementów była łatwa i szybka. No i tutaj cały pomysł prezentuje się naprawdę wzorowo – to rozsądne i ekologiczne podejście.
Co dalej z myszka Logitecha? Być może po pierwszych komentarzach zdadzą sobie sprawę, że nikt o zdrowych zmysłach nie będzie płacił abonamentu za myszkę. Ale niemal każdy chętnie dopłaci więcej za jakość i dobry dostęp do części zamiennych.
Zobacz też:
Wakacyjna promocja w 1.pl – laptop + mysz za 1zł
Olimpijskie Igrzyska E-sportowe już potwierdzone!
Elsewhere – Microsoft otwiera studio gier AAA w Polsce