• Ostatnia modyfikacja artykułu:2 tygodnie temu

Zimowe wędrówki po górach niosą ze sobą wyjątkowe wyzwania. Nie ufajcie więc chatbotowi ChatGPT w kwestii wytyczania trasy.

Sztuczna inteligencja rozwija się coraz szybciej i umie już dużo fajnych rzeczy. Kilka kwestii jednak wciąż pozostawia wiele do życzenia. Jak się okazuje, jedną z nich jest wytyczanie tras na górskie wędrówki. Niedawno doszło do pierwszej w historii interwencji TOPR w związku z turystami, którzy postanowili zaufać wskazówkom… ChatGPT. Wiadomo, że była to kwestia czasu, ale i tak sytuacja całkiem śmieszy.

W przeszłości niejednokrotnie zdarzało się, że Google Maps wprowadzało górskich amatorów w błąd. Algorytmy wytyczały najkrótszą trasę nie biorąc pod uwagę, że jest ona bardzo forsowna i wymagająca technicznie. Teraz jednak na pierwszy plan wysunął się ChatGPT, bo coraz więcej ludzi korzysta z AI zamiast z wyszukiwarek.

Sprawdź: Prompt engineering – co to jest? Czy to zawód przyszłości?

Jak informuje Gazeta Wyborcza, Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe (TOPR) musiało interweniować w przypadku turystów, którzy chcieli dotrzeć z Hali Gąsienicowej do Doliny Pięciu Stawów, korzystając z porad popularnego chatbota. Ten zaproponował im trasę przez Przełęcz Krzyżne. To trasa którą uznać należy za wymagającą latem, a zimą jest po prostu trudna i niebezpieczna. I naprawdę nie jest to przesada, Giewont się tutaj chowa. To część Orlej Perci, najtrudniejszego szlaku górskiego w całej Polsce.

Na szczęście interwencja zakończyła się pomyślnie, a osoby, które zaufały sztucznej inteligencji, wróciły bezpiecznie. Kto wie, może nie będzie wcale maszyn bojowych, tylko AI wybije nas sprytniejszymi sposobami?

Zobacz też:
Google Maps narażają turystów – twierdzi TOPR
OpenAI zmienia formę działalności. Meta i Elon Musk panikują
Stack Overflow sprzedaje odpowiedzi użytkowników do ChatuGPT

Oceń ten post