• Ostatnia modyfikacja artykułu:14 godzin temu

Intel szykuje się na olbrzymią restrukturyzację. Chcą zwolnić astronomiczną liczbę pracowników – głównie z działów administracyjnych.

Intel stoi u progu jednej z najbardziej radykalnych reorganizacji, jakie widziała branża technologiczna. Według informacji ujawnionych przez agencję Bloomberg, firma zamierza ogłosić w tym tygodniu zwolnienia, które mogą objąć ponad 20% jej globalnego personelu. To dużo, z pracą może pożegnać się 21 tysięcy osób!

Plan restrukturyzacyjny ma wejść w życie tuż przed publikacją wyników finansowych za ostatni kwartał. Cięcia obejmą głównie stanowiska menedżerskie i zaplecze administracyjne – obszary, które w ostatnich latach rozrosły się najbardziej, niekoniecznie przyczyniając się do realnego postępu technologicznego. Przynajmniej według nowego dyrektora Lip-Bu Tana. Jak widać, przystępuje do działania bez zbędnej zwłoki. Jego celem jest całkowite przemodelowanie struktury organizacyjnej i powrót do korzeni firmy – skupienia na inżynierii, rozwoju technologii i efektywnej produkcji.

Zmiany wpisują się w szerszy kontekst problemów, z jakimi Intel zmaga się od kilku lat: technologiczne opóźnienia, rosnąca konkurencja ze strony AMD, TSMC i Nvidii, a także utrata pozycji lidera w strategicznych segmentach rynku. Nowe rozdanie ma być próbą odzyskania przewagi w wyścigu o dominację w przemyśle półprzewodników.

Nie wiadomo jeszcze, które konkretnie działy zostaną objęte restrukturyzacją ani czy zmiany dotkną zespoły inżynieryjne. Niemniej, według analityków, Lip-Bu Tan może zdecydować się na głębsze cięcia niż jego poprzednicy. Już wcześniej dawał do zrozumienia, że działania Pata Gelsingera – jego poprzednika na stanowisku CEO – były zbyt ostrożne. A my mówiliśmy o nich, że są raczej radykalne i dość drastyczne.

Zobacz też:
TSMC podniesie ceny przez cła Trumpa?
Intel rozpoczyna ‘risk production’ procesu 18A
Intel ma już nowego CEO

Oceń ten post