• Ostatnia modyfikacja artykułu:4 dni temu

Uwaga! To nie jest porada finansowa. Ale ChatGPT radzi sobie w tej roli już coraz lepiej i pomaga mocno w grze na giełdzie.

Sztuczna inteligencja coraz mocniej wpływa na sposób, w jaki drobni inwestorzy podejmują decyzje na giełdzie. Najnowsze dane pokazują, że już 13 procent inwestorów detalicznych korzysta z ChatGPT przy wyborze akcji. A to dodatkowo napędza rozwój rynku robo-doradztwa.

Skuteczność tego podejścia potwierdzają testy. ChatGPT zlecono stworzenie portfela 38 spółek, biorąc pod uwagę m.in. poziom zadłużenia i stabilność wzrostu. Rezultat? Koszyk, w którym znalazły się m.in. Nvidia i Amazon, przyniósł niemal 55-procentowy zwrot, co dało wynik lepszy o 19 punktów procentowych od średniej dziesięciu najczęściej wybieranych brytyjskich funduszy.

Specjaliści zaznaczają jednak, że nie brakuje ryzyk. Jak zwraca uwagę ekspert z eToro, „AI potrafi być imponująca, lecz problem zaczyna się wtedy, gdy inwestorzy traktują ChatGPT jak narzędzie nieomylne”. Modele tego typu mogą niekiedy błędnie interpretować dane czy nadmiernie opierać się na historycznych trendach cenowych.

Z prognoz Research and Markets wynika, że wartość globalnego rynku automatycznego doradztwa inwestycyjnego może wzrosnąć z 61,75 miliarda dolarów w 2024 roku do 470,91 miliarda w roku 2029. To niemal 600-procentowy skok. Co więcej, połowa inwestorów indywidualnych deklaruje otwartość na używanie narzędzi opartych na AI, takich jak ChatGPT czy Google Gemini, przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych. Skoro działa to czemu nie? Pytanie tylko, kiedy AI nauczy się, że podstawa to sprzedawanie w dołku i kupowanie na górce.

Zobacz też:
Sztuczna inteligencja to gamechanger dla osób z ADHD.
ChatGPT zaczyna deklasować najlepszych programistów.
Intel kupuje najdroższe maszyny świata. I to dwie.

Oceń ten post