Za nami kolejna konferencja Apple – co pokazała firma? Na jaki sprzęt warto czekać? Kiedy premiera? Jakie ceny? Już odpowiadamy!
Spis treści
iPhone 16 – specyfikacja i ceny
Zacznijmy od dania głównego, czyli nowych smartfonów z serii iPhone 16. Bo przecież na to czekaliśmy najbardziej.
Apple A18 dla każdego!
Wszystkie nowe iPhone’y zostały wyposażone w najnowszy procesor Apple A18. W odróżnieniu od poprzednich lat, Apple zastosowało ten sam układ we wszystkich czterech modelach smartfonów, a nie tylko w wersjach Pro. Świetna wiadomość już na wstępie! W modelach iPhone 16 Pro zainstalowano jednak specjalny wariant tego procesora, oznaczony jako Apple A18 Pro, który oferuje jeszcze wyższą wydajność.
Procesor Apple A18 to bardzo mocny układ, stworzony w technologii 3-nanometrowej przez TSMC. Zapewnia on według znakomitą wydajność zarówno w zadaniach związanych z pracą rdzeni CPU, jak i w przetwarzaniu grafiki przez GPU. Dodatkowo, nowy Neural Engine działa znacznie szybciej, co przyspiesza realizację zadań opartych na sztucznej inteligencji. Oczywiście, na wyniki testów przyjdzie nam chwilkę poczekać.
iPhone 16
We wszystkich czterech modelach iPhone’a 16 pojawił się nowy przycisk. Umieszczony na bocznej krawędzi, pozwala na szybkie włączenie aparatu, co według Apple ma umożliwić błyskawiczne uwiecznienie ważnych momentów w formie zdjęć lub filmów. Co ciekawe, ten nowy przycisk nie jest ograniczony tylko do standardowej aplikacji Aparat w iOS 18. Użytkownicy mogą dostosować skrót do wybranej przez siebie aplikacji dostępnej w App Store.
Jak już przy aparatach jesteśmy, to aparat główny iPhone’a 16 to 48 MP jednostka, wspierana przez teleobiektyw 2x o rozdzielczości 12 MP oraz nowy, ultraszerokokątny aparat 12 MP z autofokusem. Zmian dużych nie ma, ale umieszczono je w pionie, całość wygląda trochę jak iPhone X.
Smartfony dostępne będą w dwóch rozmiarach: 6,1 cala dla standardowej wersji oraz 6,7 cala dla modelu Plus. Niestety ekran jest prawie dokładnie taki sam jak w poprzedniku, czyli nadal jest odświeżany z częstotliwością 60 Hz. Halo Apple, który mamy rok?
iPhone 16 Pro
iPhone 16 Pro i Pro Max posiadają większe ekrany, odpowiednio 6,3″ i 6,9″. Zmiana ta jest możliwa głównie dzięki cieńszym ramkom, choć same obudowy, nadal wykonane z tytanu, również uległy powiększeniu. Pro Max jest już naprawdę spory i może nie zmieścić się w kieszeni mniejszych spodni!
Moduły fotograficzne w nowych iPhone’ach także zostały odświeżone. Najważniejsze zmiany obejmują wprowadzenie peryskopowego teleobiektywu do modelu Pro, który wcześniej dostępny był jedynie w modelu 15 Pro Max, oraz nową 48-megapikselową matrycę w aparacie ultraszerokokątnym. Widać, że Apple chciało mieć jakieś konkretne zmiany, bo do tej pory było dość nudnawo. Główna matryca również została zmieniona, ale usprawnienia dotyczą głównie szybkości odczytu danych, a nie samej jakości obrazu. Dzięki temu sensor w iPhone’ach 16 Pro umożliwia nagrywanie wideo w jakości 4K przy 120 Hz, a także zmniejsza opóźnienia przy robieniu zdjęć.
Apple tradycyjnie nie podało też pojemności akumulatora dla wszystkich modeli. Bo nie robią tego od dawna.
iPhone 16, 16 Max, Pro i Pro Max – polskie ceny i data premiery
13 września ruszy przedsprzedaż, a regularna oferta będzie dostępna od 20 września tego roku. Ceny prezentują się następująco:
- iPhone 16 (128 GB) – 3999 zł;
- iPhone 16 (256 GB) – 4599 zł;
- iPhone 16 (512 GB) – 5599 zł;
- iPhone 16 Plus (128 GB) – 4499 zł;
- iPhone 16 Plus (256 GB) – 4999 zł;
- iPhone 16 Plus (512 GB) – 5999 zł;
- iPhone 16 Pro (128 GB) – 5299 zł;
- iPhone 16 Pro (256 GB) – 5799 zł;
- iPhone 16 Pro (512 GB) – 6799 zł;
- iPhone 16 Pro (1 TB) – 7799 zł;
- iPhone 16 Pro Max (256 GB) – 6299 zł;
- iPhone 16 Pro Max (512 GB) – 7299 zł;
- iPhone 16 Pro Max (1 TB) – 8299 zł.
Miła niespodzianka, nie ma kwoty pięciocyfrowej na liście!
Apple Watch Series 10
Apple zaprezentowało też nowy zegarek, który, wbrew wcześniejszym przewidywaniom, nie został nazwany Apple Watch X. Zamiast tego firma kontynuuje dotychczasową konwencję, wprowadzając model Apple Watch Series 10. I jest to niejako zapowiedź tego, że na większe zmiany i rewolucję nie mamy co liczyć.
Jedną z kluczowych zmian w Apple Watch Series 10 jest większy ekran oraz bardziej zaokrąglone krawędzie. Nowy model korzysta z wyświetlacza OLED typu “wide-angle”, który oferuje jasność większą o 40% przy oglądaniu pod ostrym kątem. W przypadku zegarków jest to akurat zmiana na zdecydowanie lepsze.
Największe hasło reklamowe? Apple Watch Series 10 to najcieńszy zegarek w historii firmy, mierzący zaledwie 9,7 mm grubości, czyli o 10% mniej niż jego poprzednik. A mimo to Apple zmieściło w nim głośnik, przyznam uczciwie, że całkiem imponujące. Ale to niestety tak naprawdę jedyna rewolucja. Pod względem designu, zmiany są subtelne – zrezygnowano z okrągłej koperty, o której spekulowano. Użytkownicy mogą wybierać między dwoma rozmiarami kopert: 42 mm i 46 mm, z czego ten drugi to największy wyświetlacz, jaki kiedykolwiek trafił do Apple Watch.
Apple Watch Series 10 wyposażono również w nowy chip S10, wspierany przez czterordzeniowy Neural Engine. To znacząco poprawia działanie funkcji, takich jak Double Touch, automatyczne dostosowanie ruchu koperty do nadgarstka, czy redukcja szumów podczas rozmów.
Zegarek będzie dostępny w wersjach aluminiowej i tytanowej. Aluminiowe modele pojawią się w kolorach Jet Black, Rose Gold i Silver, natomiast tytanowe w odcieniach Natural, Gold i Dark Slate Gray. Ceny rozpoczynają się od 1999 zł za model 42 mm z GPS, a sięgają do 3799 zł za większy model z tytanu.
AirPod 4 – dopłacisz 250 zł za ANC?
Apple wprowadziło też AirPods 4, podkreślając, że są to najnowocześniejsze i najbardziej komfortowe słuchawki w ich ofercie. Kluczowym atutem nowego modelu jest zmieniony kształt, który został opracowany na podstawie dokładnych badań tysięcy różnych kształtów uszu, co pozwoliło stworzyć bardziej uniwersalny design. Rzekomo uniwersalny. Jako posiadacz wybitnie krzywych uszu chętnie to wkrótce sprawdzę.
Nowa konstrukcja akustyczna, niskozakłóceniowy przetwornik i wzmacniacz o szerokim zakresie dynamicznym zapewniają jeszcze lepsze brzmienie. Dzięki chipowi H2 słuchawki oferują zaawansowane funkcje, takie jak izolacja głosu, która poprawia jakość połączeń, eliminując hałas tła. Dodatkowo, obsługa Siri stała się bardziej intuicyjna dzięki możliwości sterowania za pomocą gestów głowy. O ile iPhone 16 i Watch 10 nie przyniosły wielu nowych funkcji, to AirPods 4 zapowiadają się bardzo ciekawie.
Apple zadbało także o wersję AirPods 4 z aktywną redukcją szumów (ANC). Zastosowanie chipu H2 sprawia, że słuchawki skutecznie eliminują hałasy otoczenia, np. w trakcie podróży samolotem czy spaceru po mieście. Tryb kontaktu pozwala za to na słyszenie dźwięków z otoczenia, a dźwięk adaptacyjny automatycznie dostosowuje się do warunków, w których znajdują się użytkownicy. Tutaj rewolucji nie ma, to rozwiązania doskonale znane z innych słuchawek na rynku.
AirPods 4 bez funkcji ANC kosztują 649 zł, natomiast wersja z aktywną redukcją szumów została wyceniona na 899 zł. 250 za samo ANC? Dość drogo, ale zdecydowanie warto.
Zobacz też:
Ukryte funkcje iOS i przydatne triki dla posiadaczy iPhone’ów
Ładowarka GaN – co to jest? Czy warto ją kupić?