Airbnb nie miało zbyt udanego poprzedniego roku. Firma patrzy jednak w przyszłość i wprowadza szereg nowych funkcjonalności do swojej aplikacji.
Jeśli mielibyśmy wskazać branże, które najbardziej ucierpiały przez pandemię COVID, to bez wątpienia turystyka byłaby na podium. Lockdown niemal całkowicie pozbawił nas możliwości podróżowania i spowodował gigantyczne wręcz straty.
Airbnb znalazło się w naprawdę ciężkiej sytuacji. W 2020 odnotowali prawie 5 miliardów dolarów straty, ciężko wyobrazić sobie bardziej pesymistyczny scenariusz.
Wygląda jednak na to, że firma jest gotowa powrócić na rynek w pełnej okazałości. Ich aplikacja otrzymała niedawno szereg ulepszeń i nowych funkcjonalności, wszystko po to, żeby zachęcić znów ludzi do podróżowania.
Zobacz: Drukarka do zdjęć z telefonu – najlepsze modele
Airbnb stawia na większą elastyczność
Najciekawsza nowa opcja to bez wątpienia możliwość elastycznego wyszukiwania interesujących nas noclegów. Zamiast szukać po konkretnej dacie, możemy zwyczajnie wybrać, że chcemy zrobić sobie weekendowy czy tygodniowy wypad w danym miesiącu czy nawet dwóch. Serwis podpowie nam więc nie tylko najciekawsze miejsca do spania, ale również najlepsze terminy.
Dodatkowo, w wynikach wyszukiwania pojawią się też lokalizacje, które minimalnie nie spełniają naszych parametrów. Oczywiście wszystko po to, żeby zapewnić nam nieco większą elastyczność przy planowaniu podróży.
Znacznie ułatwione zostało również dodawanie miejsc przez gospodarzy. Kiedyś ten proces trwał nawet kilka godzin, teraz zamyka się w całości w 10 krokach. Aplikacja podpowie nam w dodatku jaki opis umieścić i które zdjęcia najlepiej nadają się na miniaturki.
Branża turystyczna powoli się już odmraża. Być może ten rok nie będzie już tak tragiczny dla Airbnb, niemniej zapewne i tak muszą liczyć się ze stratami.
Zobacz też:
Szef Airbnb nie może doczekać się podróżowania
Airbnb debiutuje na giełdzie. Straciło miliony przez koronawirusa
Amazon Prime zyskał w 2020 50 milionów nowych użytkowników