Amazon ma olbrzymi problem. W wyniku tornada zginęło 6 pracowników w ich magazynie. Pozostali twierdzą, że tragedii można było uniknąć!
O pracy w Amazonie można powiedzieć naprawdę wiele. Niestety, nie będą to raczej pochwały i komplementy. Firma od dawna słynie z tego, że zamiast na zdrowie pracowników stawiają na normy i wydajność. Wielu złośliwych komentatorów twierdzi wręcz, że powinni zatrudniać ludzi na stanowisku biorobota, bo dokładnie czegoś takiego wymagają. Nie ma tam miejsca na żadną indywidualność ani kreatywność.
Tymczasem, wygląda na to, że niektóre zasady stosowane na halach magazynowych są śmiertelnie niebezpieczne. Kilka dni temu, sześcioro pracowników Amazona zginęło w wyniku przejścia tornada przez ich stanowisko pracy. Wszyscy pozostali zgodnie twierdzą, że tragedii dało się bardzo prosto uniknąć.
Amazon zabrania pracownikom wnoszenia telefonów komórkowych na halę. Niestety, przez to nie tylko nie zostali powiadomieni na czas o zagrożeniu, ale nawet nie mogli zadzwonić o pomoc. Matka jednej z ofiar twierdzi, że dzwoniła do swojego syna, żeby ostrzec go przez tornadem, niestety na próżno. Służby badają również, czy firma nie naruszyła procedur i czy nie rozpoczęli zbyt późno ewakuacji.
Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że Jeff Bezos bardzo późno odniósł się do całej sytuacji. Tuż po tragedii wrzucał natomiast zdjęcia ze swojej wycieczki w kosmos z Blue Origin. Przyznacie sami, że niezbyt to taktowne. Pracownicy firmy zapowiedzieli już, że jeśli zakaz posiadania telefonów na hali nie zostanie zniesiony, to rozpoczną strajk.
Zobacz też:
Amazon z gigantyczną karą! Włosi żądają 1,13 miliarda euro!
Amazon: będzie kolejne głosowanie nad związkiem zawodowym
Jeff Bezos wywołał podziękowaniami bojkot Amazona
