Amnesty International razem z 38 innymi organizacjami broniącymi praw człowieka wezwało Google do zamknięcia swojej popularnej usługi. O co tutaj chodzi?
Spokojnie, Google nie łamie wcale praw człowieka i nie jest wcale takie złe jak wydaje się niektórym. Amnesty International nie wymaga więc zlikwidowania którejś z ich popularnych usług. Proszą jedynie o wyłączenie jej na pewnym terytorium.
Chodzi tutaj konkretniej o Arabię Saudyjską. Zdaniem licznych organizacji, dochodzi tam do masowego łamania praw człowieka przez rząd. A ten korzysta w dużej mierze z usług Google Cloud.
Zobacz: Jaki menedżer plików wybrać?
Ponad 38 organizacji broniących praw człowieka, z Amnesty International na czele wystosowało więc do Google list otwarty z prośbą o ograniczenie usług w tym rejonie. Ich zdaniem, tak duża firma powinna aktywnie dbać o tak ważne kwestie i ściśle pilnować, komu udostępnia swoje usługi.
Niestety, niezależne śledztwa bardzo wyraźnie wykazały, że usługi Google Cloud są wykorzystywane między innymi do inwigilacji i śledzenia obywateli Arabii Saudyjskiej. W dodatku, kraj ten bardzo ściśle współpracuje z firmą – partnerem biznesowym Google w tym rejonie jest państwowa firma Saudi Aramco.
Jak na razie, Google ogłosiło, że uważnie przygląda się tej sytuacji i wyciągnie wnioski. Tylko czy jest tutaj tak naprawdę czemu się dokładnie przyglądać? Liczne śledztwa w tej sprawie dały bardzo jasny i klarowny wynik, ciężko więc zrozumieć po co ta zwłoka.
Nie wiadomo więc do końca, jak Google zareaguje na apel Amnesty International. Prawdę mówiąc, podejrzewamy jednak, że w ogóle.
Zobacz też:
Google Cloud będzie wykorzystywało satelity Starlink
Google Cloud podpisało czteroletnią umowę z Pittsburgiem
Project Starline – Google stworzyło realistyczny chat wideo w 3D