Agencja analityczna Sensor Tower przygotowała bardzo ciekawy raport. Sprawdzili, ile wydaliśmy w zeszłym roku na aplikacje mobilne.
Mikropłatności to dla wielu twórców oprogramowania główne źródło dochodu. Ciężko się zresztą temu jakkolwiek dziwić, segment ten rośnie z roku na rok w zastraszającym wręcz tempie. Jakie aplikacje królowały jednak pod tym względem w 2021 roku? Na szczęście mamy już na to jednoznaczną odpowiedź.
Na samym początku warto jednak zwrócić uwagę na dwa bardzo interesujące fakty. Po pierwsze, mikropłatności w aplikacjach „zarobiły” w zeszłym roku 18,3 miliarda dolarów. W stosunku do ubiegłego roku to astronomiczny wręcz wzrost o 41%. Co jednak znacznie ciekawsze, Google Play odpowiada jedynie za 4,8 miliarda – Apple Store „zarobiło” 13,5 mld.
Sprawdź: Aplikacje na Android Auto – co warto zainstalować?
Z czego wynika aż tak duża dysproporcja? Cóż, tego do końca nie wiadomo, ale ciężko nie zauważyć, że aplikacje mobilne są nieco lepiej dostępne na Androidzie. Zwyczajnie prościej znaleźć tam bardzo podobną aplikację, która robi dokładnie to samo za darmo. Nie można też lekceważyć segmentu piractwa i „odblokowanych” aplikacji.
Bez żadnych niespodzianek, najlepiej zarabiające na mikropłatnościach aplikacje mobilne to oczywiście Youtube i Tinder. Tuż za nimi w rankingu znalazły się Piccoma i Google One. Dość wysoko znajdują się również Disney+, Tencent Video i HBO Max.
Jak widać, w rankingu dużych niespodzianek zbytnio nie ma. Najpopularniejsze aplikacje mobilne faktycznie zarobiły na siebie najwięcej pieniędzy. Po niektórych pozycjach w rankingu widać też, jak dużym rynkiem na takie usługi jest obecnie Azja.
Zobacz też:
Apple App Store Awards – znamy najlepsze aplikacje na iPhone’a
Google prezentuje najlepsze gry i aplikacje w 2021
Ściągnąłeś te aplikacje na Androida? Koniecznie zmień hasło!